"Polityczne gierki" w Ukrainie. Wrócił temat generała Załużnego
Były dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy i obecny ambasador w Wielkiej Brytanii Wałerij Załużny zdecydowanie zaprzecza, aby przygotowywał się do wyborów w jakimkolwiek formacie. - Niezależnie od tego, jak wiele razy media będą o tym mówić, jego stanowisko jest jasne i niezmienne - dementuje doradca medialny Załużnego, Oksana Torop.

W skrócie
- Wałerij Załużny, ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, zdecydowanie zaprzecza, że przygotowuje się do wyborów.
- Jego doradczyni podkreśla, że media powołują się na nieweryfikowane, anonimowe źródła.
- Pojawiające się informacje uznawane są za polityczne zagrywki w trudnym czasie dla Ukrainy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Informacja o tym, że gen. Wałerij Załużny zbiera siły przed wyborami pojawiła się w francuskim portalu Intelligence Online.
Donoszono tam, że niektórym wysokim rangą wojskowym bliskim ambasadorowi Ukrainy w Wielkiej Brytanii zaproponowano miejsca na jego liście parlamentarnej.
- Załużny nie myśli o żadnych wyborach i do żadnych się nie przygotowuje. Niezależnie od tego, jak wiele razy media będą o tym mówić, jego stanowisko jest jasne i niezmienne - podkreśliła współpracująca z Załużnym Oksana Torop. Dodała, że media powołują się na anonimowe źródła bez ich weryfikacji.
Ukraina. Co z generałem Załużnym? "Ktoś postanowił pobawić się w polityczne gierki"
Doniesienia francuskiego portalu to nie pierwsza tego typu informacja, która pojawiła się w zachodnich mediach. W sierpniu "The Guardian" pisał, że szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak przyjechał do Londynu, aby spotkać się z Załużnym.
Informowano, że zaproponował byłemu dowódcy ukraińskiej armii dołączenie do ekipy prezydenta Zełenskiego w nadchodzących wyborach, ale ten miał odmówić tej propozycji.
Ukraina. Załużny w roli prezydenta? Sondaż daje mu szanse
- Istnieje podejrzenie, że ta informacja, podobnie jak poprzednia dotycząca rzekomego utworzenia przez Załużnego przedwyborczego sztabu w Londynie, stanowi ogniwa jednego łańcucha, z jednym i tym samym zleceniodawcą. Ktoś postanowił w tych trudnych dla kraju czasach pobawić się w polityczne gierki - powiedziała Torop.
Przypomnijmy, w Ukrainie obowiązuje stan wojny, co uniemożliwia przeprowadzenie wyborów. Generał Załużny w ostatnich sondażach cieszy się dużą popularnością, a część Ukraińców widzi go w roli prezydenta. W sierpniowym badaniu 25 proc. poparłoby go w pierwszej turze.
Źródło: Intelligence Online, "The Guardian"













