​Łukaszenka: Rosyjskie wojska wyjdą, gdy zdecydujemy z Putinem

Paulina Eliza Godlewska

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

- To sprawa moja i (prezydenta Rosji Władimira) Putina. W najbliższym czasie spotkamy się i zdecydujemy - powiedział w poniedziałek Alaksandr Łukaszenka, odnosząc się do terminu wycofania z Białorusi rosyjskich wojsk, które znajdują się w tym kraju w związku z manewrami. Wskazał przy tym, że do państw graniczących z Białorusią - Polski, krajów bałtyckich - "tysiącami przerzucają swoje siły Amerykanie, Brytyjczycy i inne państwa europejskie".

Prezydent Rosji Władymir Putin i Aleksandr Łukaszenko
Prezydent Rosji Władymir Putin i Aleksandr ŁukaszenkoAlexei Druzhinin/SPUTNIK RussiaEast News

- Dzisiaj wszyscy krzyczą: kiedy wyprowadzicie wojska?! Słuchajcie, to sprawa moja i Putina. W najbliższym czasie spotkamy się i podejmiemy decyzję, kiedy, w jakim terminie i według jakiego grafiku wycofywać stąd siły zbrojne Federacji Rosyjskiej - powiedział białoruski lider.

Wcześniej ministerstwo obrony w Mińsku, a także Kreml zapowiadały, że siły rosyjskie opuszczą Białoruś po zakończeniu manewrów "Związkowa Stanowczość-2022". Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow mówił przy tym, że "takie były plany i o innych nie było mowy".

- Wyprowadzimy wtedy, kiedy zdecydujemy z prezydentem Rosji i kiedy zakończą się manewry. To my będziemy podejmować decyzję: to nasze terytorium - oświadczył Łukaszenka w poniedziałek. Wskazał przy tym, że do państw graniczących z Białorusią - Polski, krajów bałtyckich - "tysiącami przerzucają swoje siły Amerykanie, Brytyjczycy i inne państwa europejskie".

Manewry rosyjskich wojsk na Białorusi

Rozpoczęte 10 lutego manewry wojskowe "Związkowa Stanowczość-2022" to według zapowiedzi finalny etap "sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego Białorusi i Rosji". O jego rozpoczęciu poinformowano 18 stycznia.

Na Białoruś w ramach "sprawdzianu" przerzucane były rosyjskie wojska i sprzęt, głównie ze Wschodniego Okręgu Wojskowego na Dalekim Wschodzie Rosji. Oprócz kilkudziesięciu pociągów z różnego rodzaju uzbrojeniem na Białoruś dostarczono systemy rakietowe S-400, szturmowce Su-25, 12 myśliwców Su-35S, systemy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii rakietowej Uragan i rakiety Iskander.

Ministerstwa obrony Białorusi i Rosji przekonywały, że parametry ćwiczenia - liczba żołnierzy i sprzętu nie podlegają pod Dokument Wiedeński OBWE i nie wymagają notyfikowania innych państw i zapraszania obserwatorów. W odróżnieniu od praktyki ubiegłych lat nie podano jednak liczby żołnierzy i sprzętu. USA i NATO szacują, że na Białoruś mogło trafić nawet 30 tys. rosyjskich żołnierzy.

Mińsk uzasadnił przeprowadzenie manewrów "sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie".

Rosyjskie wojsko przy granicy z Ukrainą

Zachód łączy manewry, które odbywają się na zachodzie i południu Białorusi, z zaostrzeniem sytuacji bezpieczeństwa wokół Ukrainy. Rosja zgromadziła znaczne siły wojskowe na swoim terytorium przy granicy z tym krajem. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje "ryzyko poważnych działań zbrojnych Rosji". Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO "gwarancji" o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofaniu jego infrastruktury od rosyjskich granic.

Rosyjskie odrzutowce Su-30 przeprowadziły misję patrolową wzdłuż granicy białoruskiejRUSSIAN DEFENCE MINISTRY / AFPAFP
Przejdź na