Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Atak na jednostkę wojskową w Naddniestrzu. Władze wskazują na Ukrainę

Na terenie jednej z jednostek wojskowych w Tyraspolu doszło do pożaru w wyniku eksplozji - poinformowało Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego nieuznawanej Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej. Według wstępnych doniesień atak został przeprowadzony przy użyciu drona kamikadze. Pojawiły się zaprzeczenia i oskarżenie, że jest to rosyjska prowokacja.

Atak na jednostkę wojskową w Tyraspolu
Atak na jednostkę wojskową w Tyraspolu/Deep State Map / Ministerstwo Obrony Rosji/materiały prasowe

Pierwsze informacje o ostrzale jednostki wojskowej pojawiły się o godzinie 15:38. Niemal jednocześnie rosyjska agencja RIA Nowosti opublikowała oficjalny komunikat resortu bezpieczeństwa.

"Dzisiaj na terenie jednej z jednostek wojskowych w Tyraspolu doszło do pożaru w wyniku eksplozji. Wcześniej ustalono, że wybuch nastąpił w wyniku ataku drona kamikadze, którego lot był nagrany od strony Koniczynowego Mostu (Odessa, Ukraina - red.)" - napisano.

Jak podkreślono, w ataku nikt nie zginął, nie ma także informacji o osobach rannych. Organy ścigania nieuznawanej republiki poinformowały o rozpoczęciu śledztwa, które ma ustalić, kto odpowiedzialny jest za uderzenie.

Lokalne media sugerują, że atak drona kamikadze może być związany z odbywającymi się wyborami prezydenckimi w Federacji Rosyjskiej. Na terytorium Naddniestrza otwarte jest łącznie sześć lokali wyborczych, z czego trzy w stolicy nieuznawanego regionu Tyraspolu.

Mołdawskie władze: Nie potwierdzamy żadnego ataku

Kilkadziesiąt minut po opublikowaniu informacji o ostrzale rosyjskiej jednostki wojskowej w Naddniestrzu do sprawy odniosło się mołdawskie Biuro Polityki Reintegracyjnej. 

W krótkim komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych zaprzeczono informacjom podawanym przez władze nieuznawanego regionu.

"Biuro ds. polityki reintegracji skontaktowało się z pozostałymi władzami publicznymi Republiki Mołdawii. Po zbadaniu obrazów wideo i wymianie informacji przekazujemy, że przedmiot incydentu stanowi próbę wywołania strachu i paniki w regionie. Sprzęt wojskowy widoczny na zdjęciach nie działa od kilku lat" - stwierdzono.

"Władze Kiszyniowa po kontakcie ze stroną ukraińską nie potwierdzają żadnego ataku na region Naddniestrza" - dodano.

Kreml: Sytuacja w Naddniestrzu jest daleka od przewidywalnej

Wcześniej Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego informowało o rzekomych przygotowaniach specjalnych grup bojowych, które mają być użyte do ataków terrorystycznych i sabotażowych na obiekty wojskowe w Naddniestrzu.

"Według dostępnych informacji, obecnie w obiektach sił specjalnych organów ścigania Republiki Mołdawii, pod dowództwem zagranicznych specjalistów działają specjalne grupy bojowe składające się z ponad 60 osób. W większości przybyły z terytorium Ukrainy i posiadają doświadczenie w operacjach bojowych. Są szkoleni do przeprowadzania ataków terrorystycznych mających na celu zniszczenie krytycznych obiektów" - napisano.

Na rzekome zagrożenie zareagowali przedstawiciele Kremla. W trakcie jednego z briefingów prasowych sprawę komentował Dmitrij Pieskow.

- Problem Naddniestrza jest teraz bardzo aktualny. Rzeczywiście sytuacja tam jest daleka od przewidywalnej i spokojnej (...) Ludzie, którzy mieszkają w Naddniestrzu żyją w bardzo trudnych warunkach. Oni oczywiście potrzebują pomocy na wiele sposobów - stwierdził.

- Rosja jest otwarta na tę pomoc, ale my wolimy rozwiązywać wszelkie problemy w drodze dialogu, dialogu politycznego (...) Zawsze opowiadaliśmy się za reanimacją naszej komunikacji z władzami Kiszyniowa. Chcielibyśmy, aby duch rusofobii opuścił to wspaniałe miasto i ten wspaniały kraj - dodał. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Zgorzelski w ''Śniadaniu Rymanowskiego'' o odwołaniu 50 ambasadorów: Ta sytuacja źle świadczy o polskiej sytuacji politycznej/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także