USA podejrzewają Rosję o przygotowanie list obywateli Ukrainy, których w razie inwazji na to państwo "należy zabić albo umieścić w obozach". W liście skierowanym do Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet, udostępnionym agencji AFP, administracja waszyngtońska czuje się "w najwyższym stopniu zaniepokojona" i ostrzega przed możliwą "katastrofą w przestrzeganiu praw człowieka". "Śmiercionośne działania" "Ponadto dysponujemy wiarygodnymi informacjami, że rosyjskie siły zbrojne prawdopodobnie podejmą śmiercionośne działania w celu zdławienia pokojowych protestów albo przeciwdziałania w inny sposób pokojowemu oporowi ludności cywilnej" - czytamy w liście podpisanym przez amerykańską ambasador w siedzibie ONZ w Genewie Bathshebę Nell Crocker. Stany Zjednoczone ponadto wyrażają obawę, że wejście rosyjskich oddziałów na Ukrainę może doprowadzić do tego, że dysydenci polityczni z Rosji i Białorusi, żyjący na Ukrainie, jak również przedstawiciele mniejszości religijnych i etnicznych oraz geje, lesbijki i osoby transpłciowe mogą być uprowadzane i torturowane. USA nie podają w tym liście źródeł, z których pochodzą te informacje. Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow odrzucił twierdzenia, że istnieje lista osób, które w razie rosyjskiej inwazji na Ukrainę należy aresztować albo zabić. Oświadczył, że są to "absolutne kłamstwa". Kreml: "Planowanie szczytu jest przedwczesne" Jak wynika z podawanych przez Zachód informacji, Moskwa zgromadziła na granicy z Ukrainą około 150 tys. żołnierzy, ale zaprzecza, że planuje zaatakowanie tego kraju. Kreml twierdzi, że czuje się zagrożony przez NATO i domaga się od Sojuszu Północnoatlantyckiego gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji. Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas minionego weekendu ponownie omawiał telefonicznie kryzys ukraiński z prezydentem Władimirem Putinem. Z podanych przez Paryż informacji wynika, że podczas tej rozmowy poruszono możliwość osobistego spotkania się na szczycie prezydentów Federacji Rosyjskiej i USA. Zdaniem Moskwy mówienie o bliższych planach takiego spotkania jest w tej chwili "przedwczesne". Jak poinformował rzecznik rządu RFN, kanclerz Olaf Scholz chce dziś (21.02.2022) przeprowadzić rozmowę telefoniczną z prezydentem Putinem. Polska redakcja Deutsche Welle/jak