Były doradca Trumpa: Chiny nie chcą, by przyłapano je na pomaganiu Rosji
- W nadchodzących dniach i tygodniach pojawi się więcej dowodów na to, że Chiny pomagają Rosji w jej inwazji na Ukrainę - stwierdził były doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Herbert Raymond McMaster. Taką opinię wyraził przed przylotem chińskiego przywódcy Xi Jinpinga do Moskwy.
- Myślę, że tym, co zobaczymy w nadchodzących dniach i tygodniach, będzie coraz więcej dowodów chińskiego wsparcia dla Rosji - powiedział McMaster w rozmowie z Margaret Brennan z CBS w "Face the Nation".
Jego zdaniem Chiny "nie chcą zostać przyłapane" na pomaganiu Kremlowi. Jak tłumaczył, jednocześnie pomagając Rosjanom w mordowaniu Ukraińców, mówią także: "Hej, Chiny są otwarte na biznes".
Przywódca Chin zjawi się w Moskwie. Będzie rozmawiał z Putinem
McMaster, który jest wieloletnim generałem i służył jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego za czasów poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa, powiedział również, że przemówienia prezydenta Chin Xi Jinpinga w Kongresie Ludowym w zeszłym tygodniu "zasadniczo przygotowywały naród chiński do wojny".
Pekin zaprzeczył, że dostarcza broń Rosji do prowadzenia wojny w Ukrainie. Przywódca Chin Xi Jinping od poniedziałku do środy będzie w Moskwie. Podczas tej wizyty - zdaniem amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną - będzie omawiał z Władimirem Putinem sposoby uchylania się od sankcji nałożonych na Rosję.
Analitycy przypomnieli o doniesieniach, według których firmy chińskie sprzedały podmiotom z Rosji m.in. części do dronów i wyposażenie, które może być użyte do celów wojskowych. "Xi prawdopodobnie chce przedyskutować z Putinem i oficjelami rosyjskimi warianty uchylania się od sankcji, by wesprzeć sprzedaż do Rosji i zaopatrzenie w chiński sprzęt" - prognozuje ISW.
Na czym polega chińsko-rosyjska współpraca? Eksperci tłumaczą
Think tank także zauważył, że wcześniej Xi podpisał 16 porozumień z Alaksandrem Łukaszenką. W opinii analityków te umowy "mogą ułatwiać omijanie sankcji rosyjskich poprzez kierowanie produktów chińskich przez Białoruś".
Tematem wizyty Xi będzie też prawdopodobnie zainteresowanie Chin mediacją na rzecz uregulowania wojny w Ukrainie na drodze negocjacji - dodał ISW. "Kreml zapowiedział, nie precyzując, że Putin i Xi planują podpisanie dokumentów dwustronnych" - wskazał ośrodek. Analitycy wyrazili przypuszczenie, że wizyta Xi w Moskwie to sposób "promowania chińskich starań, których celem jest przedstawianie Chin jako bezstronnego mediatora" w sprawach negocjacji pomiędzy Rosją i Ukrainą.
INTERIA.PL/PAP