Melania Trump i sowita zapłata. Nie jest jasne, kto wystawił czek
Melania Trump rzadko pojawia się u boku swojego męża w trakcie trwającej kampanii prezydenckiej w USA. Jeszcze rzadziej zabiera publicznie głos. Za jeden z niewielu razy w tym roku, kiedy to wystąpiła na wydarzeniu politycznym, otrzymała ogromne wynagrodzenie. Eksperci podkreślają, że choć nie jest niczym niezwykłym, że małżonki polityków uczestniczą w wydarzeniach kampanijnych, rzadko kiedy wiąże się to z zapłatą. Zagadką pozostaje fakt, kto wystawił czek za przemówienie byłej pierwszej damy.
W Stanach Zjednoczonych trwa intensywna kampania prezydencka, której kulminacja nastąpi 5 listopada, kiedy to Amerykanie zdecydują, kto będzie rządził krajem przez kolejne cztery lata. O najważniejszą funkcję w państwie walczą demokratka Kamala Harris i republikanin Donald Trump.
O ile w poprzednich kampaniach byłego prezydenta towarzyszyła mu jego żona, Melania Trump, tak podczas tej tegorocznej była pierwsza dama rzadko występuje u boku męża. "Ledwo pojawiła się na szlaku kampanii" - zauważa CNN.
Melania Trump wygłosiła przemówienia na dwóch zbiórkach funduszy dla Log Cabin Republicans, grupy konserwatywnych osób LGBT, w kwietniu i lipcu tego roku. Jak wynika z kwietniowego sprawozdania finansowego złożonego w Federalnej Komisji Wyborczej, była pierwsza dama za jedno z tych wystąpień zarobiła zawrotną kwotę 237,5 tys. dolarów. Płatność została opisana jako "zobowiązanie do wystąpienia publicznego".
Sztabowcy Donalda Trumpa nie opublikowali dotąd sprawozdania finansowego za okres obejmujący lipiec. Według informacji CNN Melania Trump miała otrzymać podobną zapłatę za drugie z wydarzeń, na którym wystąpiła. Brakuje jednak oficjalnego potwierdzenia transakcji.
Wybory w USA 2024. Melania Trump zarabia na kampanii
Melania Trump za swoje kwietniowe wystąpienie została opłacona - według złożonej dokumentacji - przez Log Cabin Republicans. Zagadką jest jednak, kto tak naprawdę wystawił czek. Charles Moran, prezes stowarzyszenia, powiedział CNN, że grupa nie wyłożyła pieniędzy na jej wystąpienie, a sprawozdanie finansowe nie zawiera szczegółów o źródle płatności.
Eksperci ds. finansowania kampanii i etyki rządowej twierdzą w rozmowie z CNN, że zapłata na rzecz małżonka kandydata na prezydenta za jego udział w zbiórkach funduszy na cele polityczne jest czymś "niezwykłym, wątpliwym etycznie i powinna zostać należycie odnotowana w sprawozdaniu finansowym". Choć nie jest niczym niezwykłym, że małżonki polityków uczestniczą w wydarzeniach politycznych, rzadko kiedy otrzymują wynagrodzenie za swój udział.
Virginia Canter, główna radczyni ds. etyki w Citizens for Responsibility and Ethics twierdzi, że jeśli organizacja w rzeczywistości nie dokonała płatności na rzecz Melanii Trump, formularz oświadczenia majątkowego byłego prezydenta może być niezgodny z zasadami etyki. Brakuje bowiem informacji o sponsorze, który zapłacił za wystąpienie Melanii Trump.
Rzecznik Melanii Trump odmówił komentarza w odpowiedzi na pytania CNN.
Zarobki Melanii Trump. Setki tysięcy dolarów za jedno wystąpienie
To nie pierwszy raz, kiedy była pierwsza dama otrzymała sowitą zapłatę za swoją obecność na wydarzeniu politycznym. W grudniu 2022 roku zainkasowała w sumie 750 tys. dolarów za trzy wystąpienia organizowane przez Log Cabin Republican. Zarobiła również 155 tys. dolarów za wystąpienie na wydarzeniu o nazwie "Make America Great Again, Again" w 2021 roku.
Wiadomo także, że była pierwsza dama zarobiła 330,6 tys. dolarów na kryptowalutach, które sprzedaje w ramach współpracy z firmą MKT World LLC. Dodatkowo żona Donalda Trumpa jest właścicielką kilku nieruchomości, między innymi wycenianego od 500 tys. do miliona dolarów mieszkania w Nowym Jorku i rodzinnego domu w Lublanie w Słowenii.
Zarobki byłych prezydentów USA. Podano kwoty
Jak podkreśla CNN, honoraria za wystąpienia byłych prezydentów USA nie są niczym niezwykłym. Podkreśla się jednak, że wydarzenia, za które otrzymują zapłaty, nie są związane ze zbiórkami funduszy podczas kampanii politycznej.
Bill i Hillary Clinton zarobili dzięki swoim przemówieniom ponad 153 mlm dolarów od 2001 roku do czasu, gdy była sekretarz stanu rozpoczęła kampanię prezydencką w 2016 roku. Były prezydent Barack Obama miał z kolei zarobić około 400 tys. dolarów za jedno przemówienie na konferencji poświęconej zdrowiu na Wall Street w 2017 roku, co spotkało się z krytyką ze strony członków jego własnej partii.
Joe i Jill Biden mieli z kolei w latach 2017-2019 - czyli w okresie między kadencją wiceprezydenta a rozpoczęciem kampanii przed wyborami w 2021 roku - zarobić łącznie 15,6 mln dolarów, głównie z umów wydawniczych i wystąpień publicznych.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!