Widmo nowego konfliktu po ataku na turystów. Zamknęli granicę z sąsiadem
Władze Indii zdecydowały o zamknięciu granicy między swoim krajem a sąsiednim Pakistanem. To reakcja na ostatni atak terrorystyczny w Kaszmirze. Ten od wielu lat jest kwestią sporną i oba państwa roszczą sobie do niego prawa. Indie postanowiły przy tym zawiesić traktat z 1960 r. o podziale wód Indusu.

Jak podała agencja Reutera, władze Indii podjęły decyzję o całkowitym zamknięciu granicy z Pakistanem. Taki krok to wynik wtorkowego ataku terrorystycznego na turystów, który miał miejsce w Kaszmirze, na terenie, do którego prawa roszczą sobie oba państwa. Zginęło w nim co najmniej 20 osób.
Władze w New Delhi zdecydowały się również na zawieszenie traktatu o podziale wód Indusu. Dokument obowiązywał nieprzerwanie od 1960 r.
Napięcie na granicy z Pakistanem. Indie podjęły decyzję
Jak powiedział szef MSZ Indii Vikram Misri, traktat zostanie odwieszony, kiedy Pakistan zdecyduje się wycofać z poparcia dla terroryzmu transgranicznego.
Poza tym indyjski rząd postanowił również wycofać swoich attaché obrony w Pakistanie oraz zmniejszyć liczbę personelu w stolicy tego państwa - Islamabadzie - z 55 do 30 osób.
Pakistan pracuje nad odpowiedzią. "Nielegalne posunięcie"
Minister spraw zagranicznych Pakistanu Ishaq Dar przekazał, że premier tego państwa Shehbaz Sharif miał odbyć w ostatnim czasie posiedzenie Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego w celu omówienia możliwej odpowiedzi Pakistanu na działania ze strony Indii.
"Lekkomyślne zawieszenie przez Indie traktatu o wodach Indusu jest aktem wojny wodnej. Nielegalne posunięcie" - napisał z kolei w mediach społecznościowych pakistański minister energetyki Awais Lekhari.
Jak podała agencja Reutera, powołując się na lokalne media, Indie wezwały ambasadora Pakistanu w New Delhi, aby powiadomić go, że wszyscy doradcy ds. obrony w pakistańskiej misji w Indiach są persona non grata i dostali tydzień na opuszczenie kraju.