Używają AI, by pomóc Trumpowi wygrać. Najaktywniej działa Rosja
Rosja wciąż próbuje ingerować w listopadowe wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. - Moskwa odpowiada za największą ilość treści wygenerowanych przez AI, które związane są z wyborami - powiedział anonimowo przedstawiciel Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI) USA. Za pomocą materiałów udostępnianych w sieci chcą zwiększyć szanse Donalda Trumpa, a zaszkodzić Kamali Harris. - To wpisuje się w szersze rosyjskie wysiłki - dodał urzędnik.
Jak powiedział oficjel podczas briefingu prasowego na temat użycia AI przez obce państwa w kontekście prób wpływu na kampanię wyborczą w USA, Rosja jest na tym polu najaktywniejszym i największym graczem, który posiada lepsze zorientowanie w realiach wyborczych w USA.
Wybory prezydenckie w USA 2024. Sztuczna inteligencja w rękach Rosji
Przedstawiciel ODNI podkreślił, że Rosja wykorzystuje AI do tworzenia treści "we wszystkich mediach - tekstów, obrazów, audio i wideo", do szerzenia swoich narracji w internecie. Robi to m.in. za pomocą botów i fałszywych kont w mediach społecznościowych.
- To wpisuje się w szersze rosyjskie wysiłki, by wspierać kandydaturę byłego prezydenta i szkalować wiceprezydentkę i Partię Demokratyczną, w tym za pomocą spiskowych narracji - powiedział.
Wybory w USA 2024. Rosjanie wykorzystują AI do wspierania kandydatury Trumpa
Przyznał jednak, że mimo to sztuczna inteligencja nie jest jeszcze "rewolucyjnym narzędziem wpływu", bo jej użycie ma pewne ograniczenia, które ułatwiają czasem wykrywanie treści AI. Dodał jednak, że ograniczenia te mogą zostać pokonane przez budowę własnych zaawansowanych modeli AI i strategicznego podejścia w sprawie docierania do konkretnych grup odbiorców i kanałów rozpowszechniania treści.
Jako przykład rosyjskiej działalności podano film wideo, na którym ofiara fikcyjnego wypadku samochodowego, rzekomo spowodowanego przez Harris w 2011 r., opowiada o tym, jak kandydatka demokratów potrąciła 13-letnią dziewczynkę, pozostawiając ją sparaliżowaną i uciekając z miejsca zdarzenia. Film nie został stworzony z użyciem AI, lecz za pomocą wynajętych aktorów i zamieszczony przez stworzoną przez Rosjan fikcyjną lokalną telewizję z San Francisco.
Przedstawiciel wywiadu podkreślił, że podobne próby ingerencji w wybory podejmują inne państwa, jak Chiny i Iran. Chiny jednak skupiają się w swoich operacjach wpływu na uwypuklanie podziałów społecznych w USA i promocję własnego wizerunku. Iran z kolei używa AI do tworzenia wpisów w mediach społecznościowych i tworzenia fikcyjnych portali informacyjnych przypominających prawdziwe media.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!