Konsultacje Konfederacji z prezydentem: Nie poprzemy, ani rządu PO, ani PiS

Oprac.: Kajetan Leśniak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3,6 tys.
Udostępnij

- Zadeklarowaliśmy, że zgodnie z naszymi wcześniejszymi deklaracjami nie poprzemy, ani rządu Platformy Obywatelskiej, ani rządu PiS-u - powiedział jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen po opuszczeniu pałacu prezydenckiego. Tym samym dobiegły końca konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych. Wkrótce prezydent wyznaczy osobę, której powierzy misję utworzenia rządu.

Konferencja przedstawicieli Konfederacji po konsultacja w Pałacu Prezydenckim
Konferencja przedstawicieli Konfederacji po konsultacja w Pałacu PrezydenckimPolsat News

W środę zakończyły się konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych, które zdobyły mandaty w Sejmie. Rozmowy rozpoczęły się we wtorek, gdy prezydent spotkał się z delegacją PiS. Na koniec Andrzej Duda gościł polityków Konfederacji.

Z prezydentem spotkali się liderzy Konfederacji Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak oraz posłowie elekci: Grzegorz Braun, Przemysław Wipler i Włodzimierz Skalik.

Konfederacja na spotkaniu z prezydentem

Podczas konferencji prasowej poprzedzającej wizytę polityków Konfederacji w Pałacu Prezydenckim Krzysztof Bosak zadeklarował, że jego partia nie wejdzie w skład żadnej koalicji a w nadchodzącej kadencji Sejmu pełnić będzie rolę opozycji.

- Nie zamierzamy tworzyć większości rządzącej, ani z PiSem, ani z Platformą. Jesteśmy partią, która proponuje zmianę na scenie politycznej - zadeklarował.

Bosak mówił m.in., że jego ugrupowanie zamierza reprezentować interesy Polaków niezależnie od tego jaki rząd wyłoni się z negocjacji a on wraz z partyjnymi kolegami ze spokojem przyglądają się konsultacjom prezydenckim.

Zapytany o to, czy Konfederacja prowadziła jakiekolwiek rozmowy z PiS lub KO Bosak przyznał, że jego partia nie otrzymała oficjalnych ofert negocjacji i nie prowadziła żadnych rozmów koalicyjnych.

Konfederacja chce być w opozycji

W trakcie kilkominutowej konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Dudą politycy Konfederacji przedstawili swój plan na następne cztery lata.

- Naszym interesem jest realizowanie naszego programu. W związku z czym będziemy popierać wszystkie ustawy, które uważamy za słuszne, sprzeciwiać się wszystkim ustawom, które uważamy za szkodliwe, niezależnie od tego, kto te ustawy będzie proponował - zadeklarował Sławomir Mentzen.

- Zadeklarowaliśmy, że zgodnie z naszymi wcześniejszymi deklaracjami nie poprzemy, ani rządu Platformy Obywatelskiej, ani rządu PiSu - powiedział poseł elekt.

Konfederacja, czyli najmniejsza siła w Sejmie

W wyborach z 15 października Konfederacja uzyskała 7,2 proc. głosów, co przełożyło się na 18 mandatów. Choć wynik jest lepszy niż w 2019 roku, sam Mentzen przyznał na powyborczym wiecu, że liczył na więcej. Jego partia będzie podczas nadchodzącej kadencji Sejmu najmniejszym ugrupowaniem i nie jest uznawana za kluczowego gracza w trwających obecnie negocjacjach na temat stworzenia przyszłego rządu.

Z jednej strony, tzw. opozycja demokratyczna, złożona z KO i Trzeciej Drogi i Lewicy zdobyła łącznie 248 mandatów, co wystarcza do rządzenia. Z drugiej strony zsumowane wyniki PiS i Konfederacji nie dają większości koniecznej do powołania rządu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Przejdź na