Fiasko zagrywki Jarosława Kaczyńskiego. Miał być sukces, są same straty
Prawo i Sprawiedliwość uzyskało w okręgu nr 33 wynik gorszy niż przed czterema laty, mimo że utrzymało się na pierwszej pozycji, a liście przewodził sam lider formacji Jarosław Kaczyński. Ostatecznie PiS straciło w rejonie dwa mandaty, w tym jeden na rzecz Koalicji Obywatelskiej. W Świętokorzyskiem zabrakło też głosu samego Kaczyńskiego, który na wybory wybrał się na warszawski Żoliborz, gdzie wygrała KO. To nie koniec złych informacji - w Warszawie, skąd do tej pory prezes PiS kandydował, ugrupowanie rządzące również straciło dwóch posłów.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, zdobywając 177 228 głosów w okręgu nr 33 (woj. świętokrzyskie), zdeklasował nie tylko swoich partyjnych konkurentów, ale i kandydatów wszystkich innych komitetów. Co ciekawe, samodzielnie uzyskał wynik lepszy również od rezultatów wszystkich pozostałych formacji.
Dla porównania - całą listę Koalicji Obywatelskiej w tym okręgu poparło niemal 138 tysięcy osób. Mimo to lider Zjednoczonej Prawicy nie ma powodów do zadowolenia. Zdaje się bowiem, że plan Kaczyńskiego, który polegał na jak najbardziej efektywnym wykorzystaniu sprzyjających warunków demograficznych w poszczególnych rejonach kraju, nie zdał egzaminu. Jak szeroko komentowano, to właśnie tym motywowana miała być decyzja o starcie w wyborach parlamentarnych z listy świętokrzyskiej, nie warszawskiej.
Wyniki wyborów 2023. Plan PiS nie zadziałał. Straty w woj. świętokrzyskim
Po pierwsze, mimo że Kaczyński liderował w okręgu nr 33, na PiS zagłosowało mniej osób niż miało to miejsce przed czterema laty. W 2023 roku ugrupowanie poparło 310 266 wyborców (55,18 proc.), kiedy w 2019 zrobiło to 314 455 osób (47,07 proc.).
Po drugie, z analizy pełnych danych ze wszystkich komisji wyborczych wynika, iż Prawo i Sprawiedliwość nie tylko nie utrzymało stanu z poprzednich wyborów (10 mandatów), ale straciło dwóch posłów.
Walka o jeden z sejmowych foteli trwała praktycznie do samego końca. Ostatecznie PiS straciło mandat na rzecz KO. Po przeliczeniu danych metodą D'Hondta widzimy, że o finalnym rezultacie na korzyść Koalicji Obywatelskiej zadecydowała różnica pomiędzy ilorazami wyniku PiS i KO, która wyniosła 11,25.
Wyniki wyborów 2023. PiS traci mandaty. Giertych komentuje
Sytuację tę komentował w mediach społecznościowych sam Roman Giertych, którego Donald Tusk wystawił w okręgu właśnie przeciwko Kaczyńskiemu i który dostał się z list KO do Sejmu. "Wszystkim tym, którzy mi uwierzyli, że w Kielcach jesteśmy blisko czwartego mandatu i pojechali tam głosować, bardzo serdecznie dziękuję" - napisał.
Giertych dodał, że "gdyby Kaczyński pojechał głosować do woj. świętokrzyskiego razem z ochroną, to dostaliby więcej". Tymczasem, lider formacji rządzącej zdecydował, że głos odda w Warszawie i na wybory parlamentarne wybrał się na Żoliborz. Jak wynika z danych przedstawionych przez PKW, w okręgu, do którego należy dzielnica, wygrała Koalicja Obywatelska, otrzymując zdecydowanie więcej głosów niż komitet Zjednoczonej Prawicy.
Sytuacja PiS źle wygląda też w całej Warszawie, gdzie w 2019 roku partia dysponowała sześcioma mandatami. Tutaj również rządzący ponieśli straty. Jak wskazują wyliczenia, do nowego parlamentu z list PiS dostanie się w tym okręgu czterech kandydatów: Piotr Gliński, Sebastian Kaleta, Małgorzata Gosiewska i Marek Jakubiak.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!