Białoruski Pułk Kalinowskiego rośnie w siłę. "Dobijemy Łukaszenkę"

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,6 tys.
Udostępnij

Kolejna grupa rekrutów zakończyła szkolenie podstawowe oficjalnie wstępując w skład Pułku im. Konstantego Kalinowskiego. Jak zapowiadają żołnierze, zamierzają walczyć z Rosją, a następnie "zająć się" Alaksandrem Łukaszenką. Jednostka złożona z obywateli Białorusi od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie bierze udział w walkach przeciwko rosyjskiej armii.

Nowi rekruci w Pułku Kalinowskiego
Nowi rekruci w Pułku KalinowskiegoSłużba prasowa Pułku im. Konstantego Kalinowskiegomateriały prasowe

Materiał wideo prezentujący moment złożenia przysięgi i dołączenia w szeregi Pułku Kalinowskiego pojawił się na oficjalnym kanale jednostki.

"W ośrodku szkoleniowym Pułku zakończyło się szkolenie kolejnej grupy rekrutów. W ramach uroczystej ceremonii wręczono im świadectwa wojskowe i broń. Jest to ostatni krok dla rekrutów, którzy ukończyli szkolenie podstawowe i podpisali kontrakt z Siłami Zbrojnymi. Teraz są pełnoprawnymi wojskowymi, gotowymi do wykonywania zadań technicznych i bojowych" - czytamy w dołączonym komunikacie.

Zdecydowana większość uczestników wydarzenia występowała na nim z zakrytymi twarzami. Jest to związane z kwestią bezpieczeństwa, ponieważ reżim Alaksandra Łukaszenki uznaje jednostkę za terrorystyczną.

Na załączonym filmie pokazano m.in. moment składania uroczystej przysięgi i wręczania żołnierzom książeczek wojskowych. Każdy z nich otrzymał także fabrycznie nowy czeski karabin Bren 2, który od pewnego czasu jest podstawowym wyposażeniem w Pułku.

Wojna w Ukrainie. Pułk Kalinowskiego rośnie w siłę. "Dobijemy Łukaszenkę"

Po zakończeniu uroczystości autorzy poprosili o wypowiedź dwóch rekrutów, którzy zakończyli szkolenie i dołączyli do Pułku im. Kalinowskiego. Jak tłumaczył ochotnik o pseudonimie "Hip" decyzja o wyjeździe na front była spowodowana sytuacją na Białorusi i stanowiskiem tamtejszych władz.

- Do tej pory byłem oficerem białoruskiej armii, gdzie zastała mnie pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę. Ten koszmar, który zastałem w armii, stosunek Rosjan do tej historii, to zmotywowało mnie do tego, by przestać być obojętnym - stwierdził.

O swojej motywacji mówił także żołnierz posługujący się pseudonimem "Glamurnyj". Mężczyzna ujawnił, że do tej pory nie miał nic wspólnego z wojskiem. Był pracownikiem jednej z fabryk w Polsce.

- Od początku 2023 roku żyłem na terytorium Unii Europejskiej. Przez ten czas miałem pięć miejsc pracy i zrozumiałem, że żadne mi nie pasuje. Tym bardziej, że wiedziałem, że całe życie chciałem się zajmować wojskowością. Zdecydowałem się dołączyć do Pułku im. Kalinowskiego - wspominał.

Jednocześnie wojskowy przyznał, że docelowo jego planem jest powrót do ojczyzny. - Tylko już nie legalnie przez Polskę, a na własnych nogach przez granicę. Będziemy bić Ruskich i dobijemy Łukaszenkę - podsumował.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Leszczyna w "Graffiti" o pigułce "dzień po": Nie jest szkodliwa
      Leszczyna w "Graffiti" o pigułce "dzień po": Nie jest szkodliwaPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na