- Z mojej strony mogę powiedzieć raz jeszcze - Łukasz - dziękuję bardzo. Panie profesorze, to wielki honor współpracować z panem. Polacy to doceniają, Polacy to docenili i bardzo dziękuję za to, co pan minister Szumowski zrobił dla służby zdrowia - mówił szef rządu. - W ciągu najbliższych paru dni przedstawię nazwisko jego następcy. To również kwestia, która podlega ustaleniom politycznym i na poziomie politycznym ona zostanie zatwierdzona wraz ze mną, i przedstawimy to nazwisko do końca tygodnia - zapewnił premier. Kto może być nowym ministrem zdrowia? W grę wchodzi kilka kandydatur - pisze nasz dziennikarz Łukasz Szpyrka. O odejściu była mowa już wcześniej - To jego (Szumowskiego - red.) samodzielna decyzja, którą, jak mówił, chciał podjąć wcześniej, tuż przed wybuchem pandemii, a potem, będąc człowiekiem odpowiedzialnym, zdawał sobie sprawę z tego, że los postawił go w bardzo szczególnym miejscu - mówił szef rządu. - Sprostał swoim zadaniom w sposób niebywale skuteczny. Wystarczy popatrzeć na porównania do innych dużych państw członkowskich Unii Europejskiej, chociażby dotyczące liczby zachorowań, zgonów na milion mieszkańców w okresie epidemii na COVID-19. To, że udało nam się dużo lepiej od innych, dużo bogatszych państw europejskich przejść przez to czerwone morze koronawirusa, to zawdzięczamy przede wszystkim decyzyjności i profesjonalizmowi pana ministra Łukasza Szumowskiego - dodał premier. Morawiecki poinformował, że Szumowski o swoich planach informował go już pod koniec ubiegłego roku. - Pan minister wspominał mi o swoich planach pod koniec zeszłego roku, na początku tego roku umówiliśmy się, że do wiosny skończy pewien etap informatyzacji, usprawnienia sieci szpitali, także procesu refundacyjnego w obszarze lekowym i szpitalnictwa, a także usprawnienia pracy Narodowego Funduszu Zdrowia. To się stało, ale jednocześnie wybuchła epidemia i pan profesor Szumowski podjął decyzję o dłuższym pozostaniu do czasu uspokojenia sytuacji w tym trudnym czasie" - podkreślał szef rządu.