Dawid Serafin odsłonił kulisy Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon. W rozmowie z reporterem Interii pracownicy placówki nakreślili wstrząsający obraz warunków pracy. Wicedyrektor Aneta Wądrzyk miała im ubliżać w wulgarny sposób, krzyczała na nich, a także pozwalała sobie na niewybredne "żarty". Wądrzyk to także była dyrektorka biura poselskiego Beaty Szydło, która przed laty w rodzinnych Brzeszczach przywłaszczyła sobie blisko 70 tys. zł publicznych pieniędzy, co potwierdził sąd. Tekst Interii wywołał już pierwsze komentarze. "Wstrząsający materiał. Jeszcze dziś zwrócę się do Państwowej Inspekcji Pracy z prośbą o przeprowadzenie w Cogiteonie kontroli pod kątem łamania praw pracowniczych i mobbingu" - napisała w serwisie X posłanka Partii Razem Daria Gosek-Popiołek. Polityk PiS reaguje na tekst Interii "Dziś dostałam też wiadomości od pracowników kolejnej instytucji 'marszałkowskiej', więc pewnie wniosków o kontrolę będzie więcej. Tak kończy się traktowanie przez polityków instytucji kultury jako agencji pracy dla swoich: stresem, nerwami pracowników" - dodała parlamentarzystka. Reporter Interii bezskutecznie próbował skontaktować się z politykami oraz samorządowcami PiS odpowiedzialnymi za nominację Wądrzyk na stanowisko wicedyrektor Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon. Do czasu publikacji tekstu nikt nie odpowiedział z prośbą o komentarz lub wyjaśnienie. Dopiero we wtorkowe przedpołudnie pojawiłs się pierwszy głos ze Zjednoczonej Prawicy. "Jeśli rzeczywiście doszło do złamania prawa - jak wynika z materiału Interii - osoby, które dopuszczały się takich zachowań powinny ponieść surowe konsekwencje. I nie dotyczy to tylko Cogiteonu, ale każdej instytucji państwowej i samorządowej. Warto o tym pamiętać" - ogłosił w sieci Łukasz Kmita. To poseł PiS, który w ostatnich tygodniach walczył o stołek marszałka województwa małopolskiego. Reporter Interii próbował także uzyskać komentarz od dyrektora placówki. "Nie widzę potrzeby spotkania z panem redaktorem w tej sprawie. Żaden z pracowników nie poinformował pracodawcy o sytuacjach mogących świadczyć o niewłaściwym stylu zarządzania i traktowania ludzi przez panią Anetę Wądrzyk" - stwierdził Piotr Szymański. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!