Zmiany w mediach publicznych. Michał Wójcik: Będziemy do oporu bronili mediów publicznych
Będziemy do oporu bronili mediów publicznych, agenda dyżurów w TVP na najbliższe dni jest rozpisana - twierdzi Michał Wójcik. Poseł Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział stałą obecność polityków byłego obozu rządzącego w siedzibie telewizji publicznej.

W rozmowie z PAP wiceprezes Suwerennej Polski przyznał, że brał udział w nocnym "dyżurze", który zorganizowano w budynku TVP. Polityk podkreślił, że jego polityczne środowisko jest przygotowane do kontynuacji tego typu działań.
- Byłem w tej pierwszej zmianie, która dyżurowała, czyli od późnych godzin wieczornych do samego rana. Razem z prezesem Jarosławem Kaczyńskim było kilkanaście osób. Teraz jest już kolejna zmiana i tak będzie do skutku. Pojechaliśmy tam, żeby bronić demokracji - stwierdził.
- Uważam, że ci którzy robią ten zamach nie są żadnymi demokratami. Obserwuję ich działania, ogromna buta i pycha - dodał.
Michał Wójcik: Demokracja jest wartością, którą warto bronić do samego końca
Komentując decyzję sejmowej większości, która przyjęła uchwałę w sprawie mediów publicznych, poseł Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że jego ugrupowanie jest gotowe przez długi czas "bronić" TVP.
- Według mojej wiedzy, na najbliższe dni jest już cała agenda zaplanowana. Będziemy do oporu bronili (mediów publicznych - red.), bo demokracja jest wartością, którą warto bronić do samego końca - podkreślił.
Zdaniem polityka, jeśli koalicja rządząca planuje dokonywać zmian w TVP to musi zrobić to przyjmując ustawy, a nie uchwały.
- Zmiany można przeprowadzać w drodze ustawowej, nie wiem czego boją się nasi oponenci. Wiadomo, że jest kadencyjność, przepisy prawa, wiadomo, że jest konstytucja - podsumował.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!