Zbigniew Ziobro ma złożyć zeznania przed komisją śledczą do spraw Pegasusa 14 października, ponieważ biegli orzekli, że pozwala na to jego stan zdrowia. Były minister nie zgadza się z tą decyzją. W sondażu IBRIS dla Radia Zet, zapytano: "czy sejmowa komisja śledcza powinna wzywać na przesłuchanie Zbigniewa Ziobrę niezależnie od jego aktualnego stanu zdrowia?". Odpowiedzi "zdecydowanie się zgadzam" udzieliło 31,4 proc. ankietowanych, a 15,5 proc. ankietowanych udzieliło odpowiedzi "raczej się zgadzam" - a to oznacza, że pozytywnej odpowiedzi na to pytanie udzieliło 46,9 proc. spośród wszystkich ankietowanych. Z kolei 35,4 proc. badanych jest przeciwna, by były minister zeznawał przed komisją śledczą, niezależnie od stanu zdrowia. Odpowiedź "raczej się nie zgadzam" zaznaczyło 22 proc., a 13,4 proc. wybrało "zdecydowanie się nie zgadzam". 17,7 proc. badanych nie jest w stanie wyrazić jednoznacznej odpowiedzi, lub nie jest pewna, czy były minister powinien zostać wezwany przed komisję śledczą, niezależnie od stanu zdrowia i wybrało odpowiedź "Nie wiem/Trudno powiedzieć". Zbigniew Ziobro i sprawa Pegausa. Tak sprawę oceniali Polacy Jak podało Radio Zet tę kwestie poruszono już w w drugiej połowie czerwca 2024 roku sondażu IBRIS, zadając Polakom to samo pytanie, kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi polityków o planach przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości. W czerwcowym badaniu odpowiedzi "zdecydowanie się zgadzam" udzieliło wówczas 21,8 proc. ankietowanych, a 13 proc. wybrało odpowiedź "raczej się zgadzam", co w podsumowaniu dało 34,8 proc. Z kolei odpowiedź "raczej się nie zgadzam" wybrało 23,3 proc. respondentów, a "zdecydowanie się nie zgadzam" - 30,4 proc. Oznacza to, że wówczas ponad połowa (53,7 proc.) pytanych krytycznie oceniła pomysł, przesłuchania Ziobry i przeciwników postawienia Ziobry przed komisją śledczą było więcej niż zwolenników. Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło wówczas 11,5 proc. ankietowanych. Zbigniew Ziobro stanie przed komisją sejmową? "Każdy jest równy wobec prawa" Wątpliwości wokół zeznań byłego ministra sprawiedliwości nie ma Tomasz Trela. Według członka komisji śledczej ds. Pegasusa, jeśli Zbigniew Ziobro nie stawi się na posiedzeniu to zostanie doprowadzony przed komisję. - Zbigniew Ziobro nie jest świętą krową, na którą trzeba chuchać i dmuchać, mimo tego, że przechodzi rehabilitację, bo był, być może jeszcze jest chory. Opinia biegłego mówi, że może zostać przesłuchany - podkreślił. - 14 października jest pierwszy termin. Jeśli nie przyjdzie, drugi termin będzie bardzo szybko. Jeżeli na drugi termin nie przyjdzie, to osobiście będę wnioskował o tymczasowe aresztowanie i doprowadzenie dlatego, że każdy jest równy wobec prawa. Nawet Zbigniew Ziobro. Ja wiem, że on do tego nie przywykł, ale czasy się zmieniły - mówił. Ziobro odpowiada komisji: Leczę się w kilku ośrodkach Zbigniew Ziobro początkowo kilkukrotnie przekonywał, że zamierza stawić się przed obliczem komisji. Jednocześnie podkreślał, że zgodzi się na przesłuchanie w momencie, gdy pozwoli mu na to stan zdrowia. "Już dawno publicznie oświadczyłem i to podtrzymuję, że chcę stanąć przed komisją. Tylko muszę wrócić do sił, a komisja w swoich działaniach winna respektować obowiązujące prawo" - pisał 26 czerwca na platformie X. Gdy pojawiła się opinia biegłego dotycząca stanu zdrowia były minister w mediach społecznościowych zaprzeczył, by był badany przez biegłego lekarza. "Jestem zaskoczony, słysząc o wystawionej opinii o stanie mojego zdrowia, bo żaden biegły mnie nie badał, ani nawet ze mną nie rozmawiał. Co więcej, ani biegły, ani prokuratura czy komisja śledcza nie wystąpili do mnie o aktualną dokumentację medyczną! A przecież leczę się w kilku ośrodkach, także za granicą. Przechodzę obecnie bardzo intensywną rehabilitację, aby wrócić do zdrowia. To mocno wyczerpujące, ale jestem dobrej myśli" - napisał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!