Szef komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, poseł PO Robert Kropiwnicki ocenia zarzuty PiS jako niesprawiedliwe i krzywdzące. Komisja w środę przyjęła sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej b. ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, które przedstawi Sejmowi. "To hucpa polityczna. Złamano wszelkie procedury i standardy demokratycznego państwa prawa" - powiedział poseł PiS Jarosław Zieliński na czwartkowej konferencji prasowej. Według posłów PiS komisja działała w pośpiechu, w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi i na polityczne zlecenie. Wiceprzewodniczący komisji odpowiedzialności konstytucyjnej Kazimierz Smoliński podkreślił, że wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu złożony został w 2012 r., w 4 lata po objęciu władzy przez PO i "przez kolejne lata był procedowany". "Przyspieszenie prac nastąpiło w ostatnim roku" - dodał. Smoliński zarzucił przedstawicielom PO złamanie procedur. Według niego przewodniczący komisji, poseł PO Robert Kropiwnicki łamał regulamin komisji m.in. nie zwołując ani razu prezydium komisji w celu ustalenia harmonogramu jej prac. "Odrzucono wszystkie wnioski składane zarówno przez posłów Zjednoczonej Prawicy, jak i przez obrońców ministra" - mówił Smoliński. Komisja nie przesłuchała według niego świadków obrony, co stanowi złamanie zasad postępowania karnego. Odnosząc się do zarzutów posłów PiS, szef komisji odpowiedzialności konstytucyjnej ocenił w rozmowie z PAP, że nie zgadzają się oni "z merytoryczną treścią rozstrzygnięć komisji i w związku z tym próbują podważać wiarygodność jej dwuletnich prac". "Szkoda, że nie przedstawili oni swojego projektu sprawozdania, wtedy byłoby może z czym dyskutować. Debata nad sprawozdaniem komisji i nad wnioskiem mniejszości odbędzie się w Sejmie, zgodnie z procedurami" - zapewnił Kropiwnicki. "Składanie kolejnych wniosków o przesłuchanie świadków zmierzało w stronę przeciągania prac komisji, a nie do wyjaśnienia sprawy" - ocenił. Komisja uznała, iż 6 z 8 zarzutów stawianych Ziobrze przez wnioskodawców, jest zasadnych. Dotyczą one m.in. przekroczenia uprawnień i nieuprawnionego nacisku Ziobry na prokuratorów. Kropiwnicki mówił, że "posłowie komisji uznali, że jest niedopuszczalne, kiedy minister sprawiedliwości kreuje się na superministra i chce wpływać na prokuraturę, na pracę policji, CBA i innych służb, po to, żeby wykorzystywać te działania w celach politycznych". Według posła Smolińskiego, zarzuty dotyczą m.in. udziału Ziobry jako ministra sprawiedliwości w międzyresortowych zespołach doradczych powołanych przez premiera. Komisja - według posła PiS - miała uznać, że zespoły zostały powołane z naruszeniem ustawy zasadniczej, a Ziobro brał w udział w ich pracach będąc owej niekonstytucyjności świadomy. "To jest oczywiście bardzo naciągane, bo nie ma żadnego dowodu, żaden świadek nie potwierdził, że minister Zbigniew Ziobro miał świadomość udziału w zespole, który został powołany niezgodnie z konstytucją. Mało tego - z postępowania jednoznacznie wynikło, że ani razu te zespoły się nie spotkały" - powiedział Smoliński. Poseł PiS poinformował, że złożony został "wniosek mniejszości o umorzenie postępowania albo uzupełnienie postępowania dowodowego". "Mamy nadzieję, że uda nam się przekonać 3/5 posłów" - dodał Smoliński. Zieliński zapowiedział, że zrobione zostanie wszystko, aby Sejm odrzucił wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu, ponieważ - według posła PiS - "nie ma najmniejszych podstaw prawnych ani merytorycznych, żeby tak się stało". Smoliński wyraził obawę, że ewentualny wyrok Trybunału Stanu mógłby nie być wolny od politycznych motywacji. "Postępowanie przed TS jest dosyć specyficznym postępowaniem, ponieważ zasiadają w nim politycy - co prawda pod przewodnictwem I prezesa Sądu Najwyższego, ale jednak jest to ciało polityczne - którzy jednoinstancyjnie wydają wyrok" - mówił Smoliński. Zdaniem posła PiS istnieje obawa, że nad byłym ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym odbędzie się swoisty "sąd kapturowy", który zostanie następnie wykorzystany w kampanii wyborczej. Z kolei Kropiwnicki stwierdził, że "od dwóch lat toczy się ciągle jakaś kampania". "Naszą ambicją było, żeby ten wniosek przedłożyć Sejmowi przed końcem kadencji, i to się udało" - powiedział poseł PO. Dodał, że "posłowie PiS posługują się krytykanckimi argumentami i ciągle są na nie". "A ja uważam, że najważniejsze, że komisja zakończyła prace, że obiektywnie i merytorycznie wypracowała sprawozdanie. A co będzie dalej zdecyduje Sejm" - powiedział Kropiwnicki. Pod koniec kwietnia, komisja odpowiedzialności konstytucyjnej uznała, że wniosek o postawienie Ziobry przed TS jest zasadny. Za postawieniem Ziobry przez TS opowiada się cały klub PO, SLD, koło Ruch Palikota oraz większość posłów PSL. Przeciwko jest PiS i Zjednoczona Prawica. Zgodnie z regulaminem Sejmu, komisja odpowiedzialności konstytucyjnej przedstawia Sejmowi sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej lub umorzenie postępowania w sprawie. Sejm może sprawozdanie zwrócić Komisji w celu uzupełnienia postępowania; w tym wypadku Sejm określa kierunek i zakres dalszego postępowania Komisji. Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed TS może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Pod wnioskami PO ws. b. premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry podpisało się ok. 150 posłów nie tylko z Platformy, ale też z Ruchu Palikota i SLD. Ziobrze zarzuca się naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem"; PO powołuje się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków. Takie same zarzuty stawiane są Jarosławowi Kaczyńskiemu. Platforma złożyła wnioski o postawienie Ziobry oraz Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu w 2012 roku. Zarówno Ziobro jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.