Wybory 2015: Starcie ośmiu liderów. Kto wygrał debatę?
We wtorek przed godziną 22 zakończyła się debata liderów ośmiu ogólnopolskich komitetów wyborczych. Kto wypadł w niej najlepiej? Kto zyskał, a kto stracił?

Przypomnijmy, że w debacie uczestniczyli: Ewa Kopacz (PO), Beata Szydło (PiS), Barbara Nowacka (Zjednoczona Lewica), Janusz Piechociński (PSL), Ryszard Petru (Nowoczesna), Paweł Kukiz (Kukiz'15), Janusz Korwin-Mikke (KORWiN) i Adrian Zandberg (Razem).
"Myślę, że objawieniem tego wieczoru jest pan Zandberg. To osoba zupełnie nieznana, ale to polityk, który ma przyszłość" - ocenił Jacek Żakowski w TVP Info.
"Ewa Kopacz była zmęczona. Wchodziła w dygresje, w interakcje, traciła czas. Największym zwycięzcą jest Paweł Kukiz - zdenerwowany na rzeczywistość wyborca będzie zachwycony tym, że ktoś wreszcie dogadał im wszystkim" - stwierdził Piotr Gursztyn z "Do Rzeczy".
"Adrian Zandberg sensacją debaty" - obwieścił tygodnik "Newsweek". "Młody wykładowca z Partii Razem zrobił wrażenie merytorycznego i pewnego własnych poglądów" - czytamy.
Krzysztof Adam Kowalczyk ("Rzeczpospolita"): "W sumie starcie dość grzeczne i - jak na kulminację kampanii wyborczej - zaskakująco merytoryczne. Wyborcy mogli sobie wyrobić zdanie na temat tego, jaką politykę finansową państwa obiecuje przed głosowaniem każdy z liderów".
Prof. Antoni Dudek w TVP Info: "Batalia między Kopacz a Szydło odbyła się wczoraj. Dzisiaj natomiast między pozostałą szóstką rozegrała się walka o wejście do parlamentu. Bardzo podobał mi się Adrian Zandberg".
Filip Memches ("Rzeczpospolita"): "Widzowie właściwie niczego istotnego się z debaty nie dowiedzieli. Większość uczestników mówiła ogólnikami, padało dużo banałów, unosiła się aura nieznośnej poprawności politycznej, zwłaszcza w odniesieniu do spraw światopoglądowych"."Adrian Zandberg to czarny sen Millera i Palikota" - Samuel Pereira z "Gazety Polskiej Codziennie" uważa, że partia Razem może, dzięki debacie, odebrać głosy Zjednoczonej Lewicy.