Poważny wypadek autobusu w Krakowie. Są ranni, w akcji LPR
19 osób zostało poszkodowanych w poważnym wypadku z udziałem autobusu prywatnego przewoźnika w krakowskiej Nowej Hucie. - Pojazd uderzył w drzewo, a następnie w inne pojazdy. Na miejsce wysłano dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 14 na skrzyżowaniu alei Róż oraz ulicy Rydza-Śmigłego w centrum Nowej Huty.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku autobusu. Pojazd uderzył w drzewo, a następnie w inne pojazdy - przekazał Interii oficer prasowy krakowskiej policji kom. Piotr Szpiech.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem krakowskiej PSP. Mł. kpt. mgr Hubert Ciepły przekazał, że liczba poszkodowanych wyniosła 19, a na miejsce wysłano dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Strażacy przeprowadzili procedurę medyczną segregacji pacjentów w sytuacjach nagłych. Cztery osoby zostały zakwalifikowane jako kolor czerwony, czyli pomoc priorytetowa - wyjaśnił Ciepły. U kolejnych czterech osób stwierdzono średnie obrażenia, a u 11 niegroźne rany. Wśród poszkodowanych nie było nieletnich.
Kraków. Poważny wypadek autobusu, są poszkodowani
Na miejscu wypadku interweniowało łącznie 40 strażaków, siedem zespołów karetek oraz funkcjonariusze policji.
Nieco inne dane przedstawiała początkowo małopolska policja. Na Facebooku przekazano, że poszkodowanych osób jest dziesięć.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód osobowy wymusił pierwszeństwo przejazdu, w wyniku czego autobus miejski uderzył drzewo" - czytamy na profilu policji.
Wstępne badania wskazują, że kierowca samochodu osobowego był trzeźwy. Mężczyzna jeszcze w poniedziałek ma być zatrzymany i przesłuchany.
Wypadek w Krakowie. Jest apel prezydenta Miszalskiego
Głos w sprawie wypadku na Nowej Hucie zabrał prezydent Krakowa. Aleksander Miszalski przypomniał, że na skrzyżowaniu, gdzie doszło do wypadku dwa tygodnie temu zmieniono organizację ruchu.
"Odrobina nieuwagi może skończyć się nieszczęściem, jak w tym przypadku" - napisał Miszalski i zaapelował do kierowców, żeby nie jeździć "na pamięć".
MPK Kraków poinformowało, że w wypadku udział brał autobus prywatnego przewoźnika firmy Mobilis, a nie miejski pojazd.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polubInteria Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!