- Nie ma dziś większego szkodnika dla polskiej racji stanu aniżeli minister sprawiedliwości, prokurator generalny - mówił lider klubu KO. - Człowiek odpowiedzialny za degradację polskiego wymiaru sprawiedliwości, za wielki konflikt z Unią Europejską, za blokadę środków europejskich - podkreślił Budka. W jego ocenie Ziobro nigdy nie powinien znaleźć się w rządzie. - Dlatego zdecydowaliśmy się wspólnie - posłowie i posłanki tych czterech ugrupowań - złożyć taki wniosek - dodał poseł KO. - Jestem przekonany, że wszyscy, którym zależy na poprawie stosunków z Unią Europejską, ale przede wszystkim na dobrze funkcjonującym wymiarze sprawiedliwości, ten wniosek poprą - powiedział szef klubu KO. Poinformował, że wniosek liczy kilkanaście stron z zarzutami wobec Ziobry. Krzysztof Gawkowski wskazywał, że wniosek ma na celu "uzdrowienie" wymiaru sprawiedliwości. Hanna Gill-Piątek zaapelowała do posłów o solidarność podczas głosowania. Zbigniew Ziobro. Wniosek o wotum nieufności Wcześniej złożenie wniosku o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry zapowiadał szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Jak wskazywał w ubiegłym tygodniu, wniosek miał się pojawić przed zaplanowanym w dniach 11-12 maja posiedzeniem Sejmu. Tusk zapowiedź wniosku uzasadnił odpowiedzialnością Ziobry za spór o praworządność i wstrzymanie unijnych pożyczek oraz dotacji w związku z Krajowym Planem Odbudowy. Solidarna Polska, której szefem jest Ziobro, ostatnio postulowała też zawieszenie płacenia składek do budżetu Unii Europejskiej. - Minister Zbigniew Ziobro, prawdopodobnie najdroższy minister świata, droższy nawet niż czereśnie - powiedział Tusk w opublikowanym na Twitterze nagraniu. Nawiązał do zdjęć, które można zobaczyć w internecie, gdzie cena czereśni to 260 zł za kilogram. - Według Polaków Ziobro jest wart 0,7, bo tyle w ostatnim sondażu ma on i jego partia - dodał szef PO. Zwrócił uwagę, że to właśnie Ziobro "blokuje te ponad 700 mld złotych środków europejskich, które wciąż czekają na Polskę". Tusk zauważył, że jedna trzecia tej kwoty wystarczyłaby, by dać 20-procentową podwyżkę sferze budżetowej. Za te słowa zareagował Zbigniew Ziobro. - Donald Tusk nie kłamie tylko wtedy, kiedy się myli; i to jest niestety cały problem związany z jego działalnością polityczną i aktualną inicjatywą, którą podejmuje rzekomo w obronie środków europejskich dla Polski - wskazywał na konferencji prasowej. Głośny projekt ustawy sądowej w Sejmie Tymczasem we wtorek w ostatniej chwili szef sejmowej komisji sprawiedliwości z PiS Marek Ast zdecydował się pracować nad głośnym prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym, który krytykowała Solidarna Polska. Zarówno strona prezydencka jak i politycy partii Ziobry dowiedzieli się o sprawie w ostatniej chwili. - Sam jeszcze do wczoraj nie wiedziałem, czy będę składać wniosek o rozszerzenie porządku posiedzenia. Decyzja wynikała z obecnego etapu uzgodnień pomiędzy wnioskodawcą projektu, a wnioskodawcami poprawek - tłumaczył Interii Ast. Sejmowa komisja sprawiedliwości ma dziś kontynuować prace nad projektem. Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej w Sejmie nie wskazał, jakie stanowisko w sprawie projektu zajmie jego partia. Zadeklarował jednocześnie, ze Solidarna Polska jest gotowa do kompromisów z PiS. - W imię racji państwa musimy teraz przestać wytykać sobie błędy - powiedział. Przekonywał też, że w 2022 roku polskie sądownictwo przyspieszyło, a sprawy toczą się o dwa miesiące szybciej niż w poprzednim roku. - To rezultat zmian, jakie wprowadziliśmy - stwierdził Ziobro.