Szef MON, jego zastępca oraz szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przedstawili w poniedziałek założenia Tarczy Wschód. Ambitny projekt rządu zakłada m.in. przeznaczenie 10 mld złotych na wzmocnienie wschodniej granicy kraju. - Liczę na współpracę wszystkich sił politycznych, wszystkich środowisk. To jest miara naszej odpowiedzialności - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, ze Unia Europejska powinna się zaangażować finansowo w budowę bezpieczeństwa na kontynencie. Wicepremier podkreślił, że Tarcza Wschód będzie obejmować współpracę kilku resortów. - Będziemy bronić zawsze każdego centymetra obszaru Rzeczypospolitej - zapewniał. W tym kontekście przypomniał o "bardzo częstych atakach" migrantów na granicy polsko-białoruskiej. - Dochodzi do bardzo precyzyjnie przygotowanych ataków - relacjonował Kosiniak-Kamysz. Tarcza Wschód. MON kupuje nowy sprzęt Szef MON mówił, że modernizacja zapory na pograniczu z Białorusią jest czymś odrębnym od programu Tarcza Wschód. - Będziemy ten program przedstawiać na forum europejskim i NATO-wskim - zapewniał. Minister określił projekt jako Narodowy Program Odstraszania i Obrony. Wieloletni program zakłada zakup nowego sprzętu. Lider PSL przypomniał, że resort obrony zatwierdził umowę na dostarczenie systemu aerostatów radiotechnicznych "Barbara" na potrzeby Sił Zbrojny RP. - Pragnę zapowiedzieć ustawę, która w ciągu kilku tygodni trafi do Sejmu. To będzie projekt o szczególnych inwestycjach dla bezpieczeństwa państwa - mówił wiceminister obrony Cezary Tomczyk z KO. Tarcza Wschód ma zostać zrealizowana do 2028 roku i powstanie ze środków z budżetu państwa - zaznaczył. Praca nad programem rozpoczęła się jeszcze w kwietniu przy współpracy z sojusznikami. Gen. Wiesław Kukuła wskazał na plan rozwoju infrastruktury fortyfikacyjnej na obszarze kilkuset kilometrów wschodniej granicy kraju. Tarcza Wschód. Powstanie sieć stacji bazowych - Chcemy, żeby na obszarze państwa, także na północy, pojawiła się sieć stacji bazowych - wskazał wiceminister Tomczyk. - Stacje bazowe będą nośnikami systemów obrazowych. Zakładamy montaż kamer termowizyjnych, będą miały sensory rozpoznania elektronicznego oraz akustycznego - dodał gen. Kukuła. Przyznał, ze poważne zagrożenie stanowi działanie dronów, dlatego stacje będą wyposażone w sprzęt umożliwiający szybkie ich rozpoznanie. - Kontrmobilność to kluczowa sprawa. Z grubsza chodzi o to, żeby obce wojska zatrzymać, co jest głównym celem - mówił o kolejnym punkcie Tarczy Wschód wiceminister. Chodzi m.in. o budowę rowów przeciwczołgowych czy jeżów żelbetowych. - Chcemy doprowadzić do integracji systemów z państwami bałtyckimi - zaznaczył. Tarcza Wschód. Pola minowe przy granicy Głównym celem jest zapewnienie mobilności własnej armii. Tomczyk zapowiedział, że część założeń Tarczy Wschód będzie wymagało zmian ustawowych. Wskazał m.in. na przepisy dotyczące nośności dróg. Projekt zakłada też budowę magazynów i bunkrów na środki bojowe - zapewnił szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. - Zamierzamy prowadzić obronę w sposób manewrowy - tłumaczył gen. Wiesław Kukuła. W tym kontekście konieczne jest gromadzenie konstrukcji mostowych oraz przepraw drogowych. Gen. Kukuła zaprezentował wizualizację pasa przygranicznego. Projekt zakłada umocnienie granicy, m.in. przygotowanie pasa pod ewentualne pola minowe, wykopanie pogłębionych rowów melioracyjnych, a głębiej - postawienie palisad, zabagnienie oraz zalesienie. Dalej - w obszarze do 50 km - zostaną zbudowane m.in. pogłębione rowy drogowe, objazdy z przyczółkami czy magazyny materiałowe. Szkolenie wojskowe. "Zdecydowanie większe tempo" - Tarcza Wschód to gigantyczny projekt, który wykorzystuje nowe technologie. Choćby systemy antydronowe lub rozpoznawcze - mówił szef MON. Jeszcze raz podkreślił chęć zaangażowania w inwestycję różnych środowisk. Jeden z dziennikarzy zapytał Kosiniaka-Kamysza, czy Tarcza Wschód będzie związana z wysiedleniem ludności. Minister nie odpowiedział wprost. Zwrócił uwagę na konieczność dobrej współpracy ze "wspólnotami samorządowymi". Gen. Wiesław Kukuła przyznał, że ważnym aspektem jest szkolenie wojska. - Zbliżamy się do połowy roku. Zużyliśmy już 80 proc. limitu amunicji, który był obowiązujący w ubiegłym roku. Jest zdecydowanie większe tempo szkoleniowe - tłumaczył. Tarcza Wschód. "Powołujemy wojska dronowe" Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił wstępne założenia budowy umocnień na wschodniej granicy podczas niedzielnej wizyty w Limanowej. - To będzie największa w historii operacja umacniania polskiej granicy - zapowiedział wicepremier. Mówił m.in. o budowie fortyfikacji oraz pozyskaniu najnowocześniejszego sprzętu. Wcześniej podkreślał "fundamentalny charakter" nowego projektu w odstraszaniu i obronie. - Powołujemy wojska dronowe - zaznaczył minister. Jak dodał, drony będą obecne w formacjach powietrznych, naziemnych, nawodnych oraz podwodnych. Władysław Kosiniak-Kamysz zwracał uwagę na konieczność kontynuacji w polskim wojsku. - Polska nie zaczęła się wczoraj i nie kończy się dzisiaj. (...) W sprawie bezpieczeństwa musi być swego rodzaju kontynuacja, oczywiście z poprawianiem błędów - wskazał. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!