Co trzeci poseł nie zasiądzie w nowym Sejmie, który rozpocznie kadencję 13 listopada - przekazała Kancelaria Sejmu. "To się może jeszcze zmienić - wielu z nowo wybranych musi bowiem złożyć ślubowanie, a część zrezygnować z funkcji jak np. Marcin Przydacz, prezydencki minister, Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, czy Krzysztof Hetman, europoseł PSL, który zdobył mandat poselski" - tłumaczy "Rzeczpospolita". Sejm. Posłowie stracili mandaty. Dostaną sutą odprawę Warunkiem rozpoczęcia wykonywania mandatu posła jest złożenie ślubowania na pierwszym posiedzeniu Sejmu - przypomina Centrum Informacyjne Sejmu (CIS). Dodatkowo posłowie zajmujący stanowiska lub funkcje, których nie można łączyć z mandatem posła, zobowiązani są do złożenia oświadczenia o rezygnacji z nich, pod rygorem wygaśnięcia mandatu poselskiego. "Obecnie dysponujemy zatem jedynie danymi wynikającymi z wyników wyborów przeprowadzonych 15 października. Wskazują one, że w Sejmie X kadencji nie zasiądzie 144 posłów IX kadencji, zaś liczba posłów obejmujących mandat po raz pierwszy wyniesie 117" - przekazała Kancelaria Sejmu w odpowiedzi dla dziennika. Jak zauważono, najwięcej mandatów w tych wyborach straciły PiS i Lewica - 40 i 23. Sejm. Stracili mandaty w wyborach, dostaną 40 tys. zł Odchodzącym posłom przysługuje odprawa parlamentarna, której wysokość jest równa wysokości trzech uposażeń poselskich (obecnie wynosi ono 12 826,64 zł brutto miesięcznie). Czyli wypłata wyniesie 38 479,92 złotych. Całkowity koszt dla podatnika wyniesie około 2 mln zł. Odprawa przysługuje posłom, którzy sprawowali mandat w dniu zakończenia kadencji i nie zostali wybrani na kolejną kadencję do Sejmu lub do Senatu. "Łączna kwota odpraw parlamentarnych wypłaconych posłom IX kadencji będzie zatem znana dopiero po dniu jej zakończenia" - zaznacza CIS. Czytaj też: Niechciany resort. Wiemy, kto może zostać nowym ministrem zdrowia Posłowie kończący pracę w Sejmie będą musieli oddać zaciągnięte pożyczki, ale też będą mogli wykupić sprzęt elektroniczny, który służył im do pracy parlamentarnej - chodzi głównie o laptopy. Jak przekazała gazeta, w przypadku zakończenia kadencji Sejmu niespłaconą część pożyczki wraz z oprocentowaniem poseł zobowiązany jest spłacić w trybie natychmiastowym. Parlamentarzyści, którzy kończą wykonywanie mandatu, mogą dokonać zakupu składników rzeczowych majątku ruchomego stanowiących własność Kancelarii Sejmu, a stanowiących wyposażenie biura poselskiego, w cenie odpowiadającej ich wartości rynkowej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!