Nie milkną echa antysemickiego incydentu Grzegorza Brauna w polskim parlamencie. Przypomnijmy, że poseł Konfederacji użył gaśnicy, aby zgasić świece chanukowe na sejmowym korytarzu. Poszkodowano została również jedna z przebywających tam kobiet. - Wiadomość o wtorkowym incydencie dotarła do prezydenta w czasie, kiedy składał wizytę w Genewie w związku z 75. rocznicą uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. To była szokująca i przykra informacja, także dlatego, że dzień wcześniej w Pałacu Prezydenckim, zgodnie z wieloletnią tradycją, prezydent z pierwszą damą gościł przedstawicieli społeczności żydowskiej - powiedział prezydencki minister. Wojciech Kolarski przekazał, że Andrzej Duda pojawi się w czwartek, aby wziąć udział w zapaleniu świec chanukowych w Sejmie. - Prezydent będzie jutro w Sejmie, żeby razem z marszałkiem Sejmu pokazać prawdziwy obraz Polski: Polski, która jest dumna ze swojej historii, tradycji i kultury, a których częścią jest historia polskich Żydów - zaznaczył urzędnik. Kolarski zapewnił ponadto, że Polska "jest bezpiecznym krajem dla społeczności żydowskiej". Jak przekazała Kancelaria Sejmu, ceremonię zapalenia menory chanukowej zaplanowano na czwartek na godzinę 16. Konfederacja reaguje na incydent z Braunem. "To był happening" Po skandalicznym zachowaniu posła Konfederacji szef Kancelarii Sejmu skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Oskarżenia wobec Brauna dotyczą m.in. czynów, które "mogą być kwalifikowane jako przestępstwo przeciwko wolności sumienia i wyznania". Z kolei nowy minister sprawiedliwości wskazał cztery przepisy z Kodeksu karnego (art. 119, 157, 195 oraz 257), które mógł złamać Grzegorz Braun. Sam polityk Konfederacji nie widzi nic złego w swoim postępowaniu. Innego zdania jest część formacji, do której należy. Klub parlamentarny nałożył na niego zakaz wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu oraz zawiesił w prawach członka partii. Wcześniej o sprawę Grzegorza Brauna w Studiu PAP pytana była rzeczniczka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. - Nasze stanowisko jest takie, że potępiamy tego typu happening - oświadczyła. Na pytanie, czy określenie "happening" jest w omawianej sprawie trafne, rzeczniczka Konfederacji odparła: - A dlaczego nie? Jak inaczej można określić tę akcję? - pytała. Dopytywana, czy zachowanie Grzegorza Brauna można nazwać instalacją artystyczną, Ewa Zajączkowska-Hernik odpowiedziała, że "niektórzy też tak to określają ze względu na to, że Grzegorz Braun jest artystą, jest reżyserem i być może to jest jego forma ekspresji". Surowe konsekwencje wobec antysemickiego czynu wyciągnęło także prezydium Sejmu. - (Prezydium) ukarało posła Brauna najwyższą możliwą karą. Po wykluczeniu z obrad zostanie ukarany odebraniem połowy uposażenia poselskiego na okres 3 miesięcy i całości diety parlamentarnej na okres pół roku - ogłosił Szymon Hołownia. Niewykluczone, że stanowisko w tym kluczowym gremium straci Krzysztof Bosak. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!