Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Rodzinny dramat w Drawsku Pomorskim. Sąd skazał matkę i jej konkubenta
Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał Katarzynę Więcławską na 15 lat więzienia, a jej konkubenta Marka Kwiatkowskiego na 25 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa jednego z synów kobiety, znęcanie się nad obydwoma i dokonanie na nich gwałtów przez skazanego. Sąd pozwolił na publikację danych osobowych skazanych.
Do przestępstw miało dochodzić od stycznia do marca 2016 r., gdy chłopcy wraz z matką i jej konkubentem mieszkali w hostelu prowadzonym przez Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.
Katarzynę Więcławską sąd skazał na łączną karę 15 lat pozbawienia wolności, jej konkubenta - Marka Kwiatkowskiego na 25 lat więzienia. Oboje znęcali się ze szczególnym okrucieństwem nad dwoma synami kobiety, którzy mieli wówczas siedem i dziewięć lat. Oboje usiłowali zabić jednego z chłopców. Mężczyzna dokonał gwałtów na obu chłopcach.
Marek Kwiatkowski o warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po 20 latach pobytu w więzieniu.
Oboje skazani mają zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość poniżej 200 m i zakaz kontaktu z nimi na okres 15 lat.
Skazani mają wypłacić pokrzywdzonym zadośćuczynienie.
Brutalnie znęcali się nad chłopcami
13 grudnia sąd zamknął przewód sądowy, wysłuchał mów końcowych prokuratora i obrońców.
Według ustaleń śledztwa, chłopcy byli brutalnie bici pięściami, pasem i różnymi przedmiotami, kopani, rzucani o meble i o ściany. Chłopców przetrzymywano przez wiele godzin w wannie z zimną wodą, zmuszano do jedzenia surowego mięsa czy zlizywania jedzenia z podłogi. Dzieci wożono w bagażniku samochodu, kazano im przez wiele godzin klęczeć z podniesionymi rękami i biegać nocami po polu. Znęcał się głównie Marek Kwiatkowski, jednak za przyzwoleniem matki chłopców.
Zdarzenia miały miejsce w okresie, gdy Katarzyna Więcławska i jej dzieci byli objęci nadzorem kuratora sądowego, opieką psychologiczną i pedagogiczną. Policję zawiadomić mieli dopiero lekarze, gdy młodszy z chłopców trafił do szpitala w krytycznym stanie. Nie uwierzyli matce, że został pobity przez rówieśników.
Częściowo przyznali się do winy
Śledztwo, decyzją Prokuratury Krajowej, od kwietnia 2017 r. prowadziła Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która przejęła je od drawskich śledczych. To ona zgromadziła dodatkowy materiał dowodowy, który pozwolił we wrześniu 2017 r. na zmianę zarzutów i w styczniu 2018 r. na oskarżenie pary o usiłowanie zabójstwa dzieci i mężczyzny o gwałty na chłopcach.
Katarzyna Więcławska i Marek Kwiatkowski śledczym przyznali się do znęcania nad chłopcami, natomiast do usiłowania zabójstwa i gwałtów - nie.
Oboje od marca 2016 r. przebywają w areszcie. Ich proces rozpoczął się 26 lutego 2018 r. Obojgu grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje