Raport: Problemy rolników nie wynikają z Zielonego Ładu i zboża z Ukrainy

Aleksandra Czurczak

Oprac.: Aleksandra Czurczak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
2,5 tys.
Udostępnij

Instytutu Finansów Publicznych sporządził raport prześwietlający problemy i postulaty protestujących rolników. - Zdecydowaliśmy się na ocenę głównych postulatów, by pokazać złożoność problemu, z jakim borykają się rolnicy - wytłumaczył opublikowanie raportu ekonomista Sławomir Dudek. Dodał również, że rolnicy "należą do głównych beneficjentów akcesji unijnej", dlatego hasła demonstrantów o odejściu Polski z Unii Europejskiej "to kuriozum".

Raport "Ziarno niezgody: Analiza protestów rolniczych"
Raport "Ziarno niezgody: Analiza protestów rolniczych"Adam JuszkiewiczAgencja FORUM

Instytutu Finansów Publicznych sporządził raport dotyczący postulatów protestujących od wielu tygodni rolników. W raporcie "Ziarno niezgody: Analiza protestów rolniczych" eksperci przypominają, że protesty rolnicze koncentrują się wokół żądań zaprzestania realizacji założeń Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie oraz wprowadzenia całkowitego embarga na import produktów rolnych z Ukrainy.

- Zdecydowaliśmy się na ocenę głównych postulatów rolniczych nie po to, by kontrować postulaty rolnicze i stawiać się po którejkolwiek stronie konfliktu, ale po to, by pokazać złożoność problemu, z jakim borykają się rolnicy - powiedział "Rzeczpospolitej" prezes zarządu i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych Sławomir Dudek. 

Według raportu problemy rolników, choć realne, nie wynikają z Zielonego Ładu i zboża z Ukrainy.

- Na sztandarach protestujących rolników pojawiły się też hasła o zalaniu Polski zbożem z Ukrainy, czy transparenty wręcz wzywające do wyjścia z UE (...) To kuriozum, bo rolnicy należą do głównych beneficjentów naszej akcesji unijnej - ocenił Dudek.

Według Dudka absurdem jest też także mówienie o zalaniu Polski zbożem z Ukrainy. - Import zboża ukraińskiego w stosunku do naszej produkcji to mniej niż 3 proc. - powiedział ekspert "Rzeczpospolitej".

Protest rolników. Czego oczekują strajkujący?

Rolnicy strajkujący od wielu tygodni w całej Unii Europejskiej żądają między innymi wprowadzenia całkowitego embargo na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy, które nie spełniają norm produkcyjnych przyjętych w Unii Europejskiej oraz pozostałych krajów spoza UE. Kolejnym zapisem oddolnej uchwały, którą przygotowali, jest sprzeciwienie się polityce klimatycznej Unii, która zdaniem autorów prowadzi do likwidacji polskiego i europejskiego rolnictwa.

Przypomnijmy, że w 6 marca, podczas obrad w Sejmie na ul. Wiejskiej w Warszawie odbył się strajk rolników. Ze względu na swój przebieg wywołał on poruszenie wśród społeczeństwa. Protest przed gmachem parlamentu przybrał niespokojny i konfliktowy charakter. Demonstranci sięgnęli po jajka i kostkę brukową, którą wcześniej wyrwali z ulicy Wiejskiej. Jak donosił reporter Interii Jakub Krzywiecki, na teren polskiego parlamentu wtargnęło wówczas dwóch demonstrantów. Umundurowani funkcjonariusze ruszyli w ich kierunku. Rolnicy zostali zatrzymani.

W najbliższą środę rolnicy ponownie zapowiadają protesty. Mieszkańcy większych miast w Polsce mogą spodziewać się blokad dróg, autostrad i przejść granicznych. Protestujący nadal będą domagać się odejścia od unijnego Zielonego Ładu i wstrzymania importu żywności z Ukrainy. Protesty zaplanowane są w ponad 270 miejscach w kraju.

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Źródło: Rzeczpospolita 

Gomoła w ''Gościu Wydarzeń'' o słowach Piotra Sitnika: Niestety wszystko spadło na mniePolsat NewsPolsat News
Przejdź na