Radio Gdańsk oficjalnie funkcjonuje we wpisie KRS z dopiskiem "w likwidacji". To następstwo decyzji ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu w stan likwidacji publicznych spółek medialnych. Regionalne rozgłośnie Polskiego Radia w stanie likwidacji. Decyzja Bartłomieja Sienkiewicza Decyzję w sprawie Radia Gdańsk podjął w środę Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ działający jako VII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego. Funkcję likwidatora w pomorskim radiu objął Paweł Kusak. W ramach procesu likwidacji 17 rozgłośni publicznych Polskiego Radia, wszystkich prezesów zastąpiono pełnomocnikami likwidatora. W Radiu Gdańsk tę funkcję objęła wcześniej dotychczasowa główna księgowa. Dorota Chłopik rozpoczęła pracę w spółce po tym, gdy stanowisko prezesa rozgłośni objął Adam Chmielecki. Było to za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. W grudniu dziennikarze Radia Gdańsk wystosowali list otwarty, wyrażający poparcie dla przeprowadzanych przez ministra kultury zmian w mediach publicznych. W dokumencie wskazano, że żadna władza po 1989 roku nie przyczyniła się bardziej do "upodlenia i zdewastowania" mediów publicznych niż rząd Zjednoczonej Prawicy. TVP i PAP także w stanie likwidacji W grudniu minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz postawił w stan likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, co jest "kontynuacją wcześniejszego procesu" w Polskim Radiu, TVP i PAP. Regionalne rozgłośnie Polskiego Radia są osobnymi spółkami - w odróżnieniu od kanałów wojewódzkich TVP3, które należą po prostu do spółki Telewizja Polska S.A. Szef resortu kultury podkreślił, że postawienie w stan likwidacji "pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania", ponadto "stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela". W środę KRS nie uznał jednak decyzji w sprawie wcześniejszych zmian w TVP - wprowadzonych, zanim minister zdecydował o postawieniu Telewizji Polskiej w stan likwidacji. Do rejestru m.in. nie wpisano jako prezesa Tomasza Syguta, ustanowionego przez Sienkiewicza przy pomocy Kodeksu spółek handlowych. "Postanowienie nie jest prawomocne, a od decyzji przysługuje skarga" - odpowiedział resort. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!