Barbara Skrzypek nie żyje. Prawicowe media znalazły winną, jest odpowiedź
Barbara Skrzypek nie żyje, kobieta była bliską współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego. Zaraz po ogłoszeniu tej smutnej wiadomości prawicowe media zrzuciły winę na prokurator Ewę Wrzosek, która krótko przed śmiercią przesłuchiwała Skrzypek w sprawie tzw. dwóch wież. - Nic takiego się podczas przesłuchania nie stało, co mogłoby wpłynąć negatywnie na czyjkolwiek stan zdrowia. Zachowanie pani prokurator Wrzosek było szczytem kurtuazji - zaznaczył mecenas Jacek Dubois, który brał udział w przesłuchaniu.
Wiadomość o śmierci Barbary Skrzypek wstrząsnęła środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. Działaczka była prawą ręką Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS wspominał ją w sobotę wieczorem na antenie Republiki, wskazując na niebywałą pracowitość Skrzypek.
Ta sama stacja niemal od razu zrzuciła winę za śmierć Barbary Skrzypek na prokurator Ewę Wrzosek. Przypomniano, że krótko przed śmiercią kobieta została wezwana do prokuratury, aby zeznawać w śledztwie dotyczącym tzw. dwóch wież. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi właśnie Wrzosek.
Śmierć Barbary Skrzypek. Oskarżyli Wrzosek, odpowiedział Duboisa
Tym rewelacjom zdecydowanie zaprzeczył mecenas Jacek Dubois, który był obecny podczas przesłuchania. - Nic takiego się podczas przesłuchania nie stało, co mogłoby wpłynąć negatywnie na czyjkolwiek stan zdrowia. Zachowanie pani prokurator Wrzosek było szczytem kurtuazji - zaznaczył w rozmowie z Onetem.
Jak wskazywał, kurtuazja Wrzosek polegała na tym, że zachowywała się "liberalnie wobec osoby, która nie chciała dzielić się z wymiarem sprawiedliwości swoją wiedzą".
Republika wskazywała na długie, bo trwające aż pięć godzin przesłuchanie, które miało fatalnie wpłynąć na stan zdrowia Skrzypek. - W żaden sposób tych zdarzeń nie łączę i to, co się stało (śmierć współpracowniczki Kaczyńskiego - red.) na pewno nie mogło wynikać ze sposobu przesłuchania - podkreślał Dubois.
- Natomiast ewentualny stres mógł tylko wynikać z konfliktu lojalności wobec Jarosława Kaczyńskiego a obowiązkiem mówienia prawdy - zaznaczył adwokat.
W niedzielę głos w sprawie zabrał również Mariusz Błaszczak. Były minister obrony zamieścił w internecie oświadczenie adwokata Barbary Skrzypek, który nie został dopuszczony do przesłuchania.
Barbara Skrzypek nie żyje. Zareagowała Ewa Wrzosek
Barbara Skrzypek zmarła w sobotę rano. Wiadomość o śmierci kobiety podała w sobotę wieczorem Republika. Obecny w studiu telewizji Jarosław Kaczyński przypomniał, że Skrzypek była przesłuchiwana w związku ze śledztwem dotyczącym tzw. dwóch wież. Jak dodał, Skrzypek bardzo przejęła się przesłuchaniem.
Niedługo potem na platformie X pojawił się wpis prok. Ewy Wrzosek. "Jestem głęboko poruszona informacją o śmierci pani Barbary Skrzypek i składam jej rodzinie szczere kondolencje. Nieuszanowanie jej śmierci przez media jest niegodne i nieludzkie" - przekazała.
Wrzosek poinformowała, że przesłuchanie Skrzypek odbyło się 12 marca tego roku i przebiegło "z zachowaniem wszelkich, wysokich standardów czynności procesowej".
Prokuratura reaguje na śmierć Barbary Skrzypek
W sobotę wieczorem stosowny komunikat wydała także Prokuratura Okręgowa w Warszawie. "Uprzejmie informujemy, że przesłuchanie (Barbary Skrzypek - red.) trwało około czterech godzin, rozpoczęło się o godz. 10, w trakcie przesłuchania zarządzono kilkunastominutową przerwę dla odpoczynku".
"Przesłuchanie odbywało się w bardzo kulturalnej atmosferze, żadna z osób uczestniczących nie składała do protokołu uwag, zastrzeżeń ani wniosków o sprostowanie protokołu" - czytamy w komunikacie.
Śledczy odnieśli się do sugestii formułowanych przez Republikę. "Łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji" - podkreślono.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
