Prezydent pisze do przywódców NATO. "Złożyłem propozycję"
- Obecności Polski w NATO jest szczególnie ważna w czasie gdy odrodził się rosyjski imperializm - powiedział prezydent Andrzej Duda. Prezydent wyliczał, że Moskwa wydaje 1/3 PKB kraju na zbrojenia, a obrona Ukrainy "jest w interesie wolnego świata". - Skończyły się czasy spokoju - dodał polityk i ujawnił, że skierował specjalny list do przywódców państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

- Obecne czasy pokazują, że potrzebne są armie dysponujące najnowszymi technologiami. My w naszym kraju to budujemy, wydajemy ponad 4 proc. PKB na armię na jej modernizację - powiedział w trakcie oświadczenia prezydent. Andrzej Duda wezwał do odbudowy polityki bezpieczeństwa państw NATO.
- Będziemy bronić obszaru NATO kolektywnie, musimy mieć sprawne armie - dodał. Polityk przypomniał swoją propozycję podwyższenia wydatków na wojsko z 2 do 3 proc. PKB.
- Ta propozycja spotkała się z pozytywnym odzewem w Stanach Zjednoczonych. Od razu przyznano mi rację, że jest to potrzebne. Nie zostało to zanegowane w Białym Domu. Część przywódców NATO pozytywnie wypowiedziało się o tym pomyśle - przekonywał Andrzej Duda.
75 lat od powstania NATO. Specjalny list polskiego prezydenta
W dalszej części oświadczenia prezydent pokazał list, który skierował do przywódców państw NATO oraz Sekretarza Generalnego.
- Na piśmie jest sformułowana moja propozycja wzrostu wydatków na wojsko - ujawnił Andrzej Duda.
W czwartek mija 75 lat od powołania Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Traktat Północnoatlantycki podpisali w 1949 r. w Waszyngtonie przedstawiciele 12 państw: USA, Kanady, Belgii, Danii, Francja, Islandii, Włoch, Luksemburga, Holandii, Norwegii, Portugalii oraz Wielkiej Brytanii. Sojusz powstał jako przeciwwaga dla Związku Radzieckiego i miał utrzymać obecność wojsk amerykańskich w Europie po II wojnie światowej.
Śmierć Polaka w Strefie Gazy. Prezydent: Izrael powinien wypłacić odszkodowanie
Podczas oświadczenia prezydent zabrał głos na temat śmierci Polaka na Bliskim Wschodzie. W poniedziałek w samochód pracowników World Central Kitchen trafił izraelskich pocisk tuż pod tym, jak pojazd przekroczył granicę północnej Strefy Gazy. Podróżujący samochodem pracownicy organizacji pomagali w dostarczaniu pomocy, która przypłynęła do linii brzegowej Cypru. Wśród ofiar znalazł się 35-letni Damian Soból.
- Władze Izraela zachowują się w sposób stonowany, a niestety ich ambasador w Polsce nie potrafi ich wyczucia zachować. Znacząco utrudnia nasze wzajemne relacje - dodał prezydent. Andrzej Duda nie miał także żadnych wątpliwości, że Izrael powinien wypłacić odszkodowanie rodzinie Polaka zabitego w ostrzale konwoju humanitarnego.
- Ono powinno być stosowne. Liczę, że zostanie rzetelnie wypłacone niezależnie od przyczyn zdarzenia - powiedział prezydent.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!