W piątek w Opocznie odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, inaugurująca kampanię przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. Były premier Jarosław Kaczyński podsumował tam m.in. obecną sytuację polityczną w kraju. Jarosław Kaczyński o obecnym rządzie. "Przykry incydent" - Jestem przekonany, że to co się teraz dzieje to tylko przykry incydent w biegu naszych dziejów. Aby on był krótki, musimy się jednoczyć. Musimy sobie uświadomić, że zadaniem władzy i rządu jest budowanie, tworzenie sztafety, gdzie pewne rzeczy się zmieniają i jest pewna linia. Tę linię można określić jako sztafetę pracy dla Polski, aby była silna, bogata i bezpieczna - przekazał prezes PiS. Jarosław Kaczyński stwierdził, że obecnie zamiast budowy, mamy do czynienia z likwidowaniem, a zamiast prawdy rozprowadzane są kłamstwa i oszustwa. Jego zdaniem to smutna wizja i jednocześnie bardzo łatwa do udowodnienia. - Gdybyśmy doszli do władzy to mogę na każdą świętość przysiąc, to obietnice byłyby realizowane. Tak samo, jak były przy okazji zwycięskich przez nas wyborach - dodał, dopytując o realizację obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. W swoim wystąpieniu były premier uznał, że zwycięstwo i legitymacja władzy jest oparta o oszustwo. - Gigantyczną kampanią kłamstw było opowiadanie, że w Polsce jest dyktatura. Jaka dyktatura? Opozycja robiła co chciała, nie ma żadnej cenzury. Władza była uderzana ze wszystkich stron. Bardzo duża część władzy czyli samorządy są w rękach opozycji. Mimo wszystko, była mowa o dyktaturze, a wielu ludzi w to uwierzyło - podsumował. "Gigantyczna kampania kłamstw". Prezes PiS wspomniał o Nawalnym - W dyktaturze Ci, którzy łamią konstytucje i prawo byliby na drugim świecie albo w więzieniach. Mógłby ich spotkać los Nawalnego, tego który zmarł w więzieniu po licznych prześladowaniach i został zamordowany. Bardzo proszę, aby wszyscy ten kolejny akt zbrodniczy ze strony Putina widzieli w szerszym kontekście, jeśli chodzi o jego przeciwników. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ocenił również, że obecna władza kłamie i opiera cały swój sukces na oszustwie. - Chcą uniemożliwić Polakom mówienia prawdy i dotarcia jej do świadomości obywateli. To jest fatalny czas. Te wszystkie przedsięwzięcia to nie tylko łamanie praworządności, ale także niszczenie państwa demokratycznego - dodał. Według przytoczonych przez Jarosława Kaczyńskiego danych, Polska wśród krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) znajduje się na drugim miejscu, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w ciągu ostatnich czterech lat, będących czasem największych kryzysów. - A co oni robią teraz? Likwidują kolejne nasze programy m.in. projekt rozwoju obwodnic, będący ułatwieniem życia dla 100 polskich miast. Zwijane są także projekty Kolej+ oraz program budowy CPK, będący niesłychanie ważny dla naszego rozwoju ekonomicznego - wskazał prezes. - Kwestionowane jest również nasze bezpieczeństwo. Koncepcja realizowana przez Prawo i Sprawiedliwość była wzmocnieniem sił zbrojnych, aby działały odstraszająco i agresja wobec Polski była nieracjonalna. Zwróciliśmy się do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z pytaniem, czego potrzebujemy abyśmy sami mogli zatrzymać potencjalny atak rosyjski. Dostaliśmy odpowiedź w dwóch wersjach, obejmujących więcej żołnierzy lub więcej broni. Wybraliśmy więcej broni bo w polskich warunkach żołnierzy jest trudniej zdobyć niż broń. To jest koncepcja, która ma zabezpieczyć pokój dla rodzin wszystkich Polaków - poinformował podczas wystąpienia Jarosław Kaczyński. Konwencja Prawa i Sprawiedliwości. "Likwidują nasze programy" Prezes PiS w swoim wystąpieniu odniósł się również do trwającego kryzysu w rolnictwie. - Musimy podjąć decyzje niezależnie od Unii Europejskiej o ochronie polskiego rolnictwa. To muszą być decyzje trwałe. Nawet jeśli skończy się wojna, czego sobie życzymy i będziemy chcieli zawrzeć z naszymi przyjaciółmi zza wschodniej granicy trwały układ polsko-ukraiński to on musi gwarantować ochronę naszego rolnictwa, które nie ma żadnych szans z ukraińskim. Nie możemy zniszczyć naszej polskości w imię porozumienia z innym państwem - przekazał prezes PiS, wystosowując apel do rządzących o wprowadzenie ograniczeń w tym zakresie. - Musimy ochronić polskich rolników również przed tym, co nadchodzi z Zachodu, będącym wyrazem szaleństwa i funkcjonujących tam interesów. Niesłusznie nazywane to jest Zielonym Ładem. Może i jest zielony, ale nieład. My jesteśmy za ochroną środowiska i chcemy, aby polska przyroda została ocalona. Nie możemy z tego powodu popadać w szaleństwo i twierdzić, że zwierzęta są zagrożeniem dla przyrody - stwierdził były premier. Jarosław Kaczyński ocenił także, że Prawo i Sprawiedliwość musi przekonywać wszystkich, łącznie z dotychczasowymi sceptykami. - Aby przekonać, musimy bronić polskiej praworządności i konstytucji, która posiada mankamenty i jest łamana. Trzeba jasno powiedzieć, potrzebna jest nowa konstytucja. Gdyby prezydent miał rzeczywiste instrumenty, aby wypełnić swoje obowiązki o obronie konstytucji to tego wszystkiego by nie było. Nie byłoby zajmowania telewizji przy pomocy siły, ani wszystkiego co wyprawia się w prokuraturze. Prezydent byłby w stanie temu zapobiec. Można różne metody wpisać do ustawy zasadniczej - ocenił prezes, dodając że obecny rząd planuje napad na Trybunał Konstytucyjny, co miałoby być kolejnym elementem naruszania porządku państwowego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!