Francuski "Le Monde" relacjonuje w artykule, który w wersji drukowanej ukaże się w czwartek, że premier Donald Tusk "nie tracił czasu" i rozmawiał w Budapeszcie w weekend z przywódcami Francji, Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich. "Nikt na tym etapie nie wie naprawdę, jak 47. prezydent Stanów Zjednoczonych planuje uregulować kwestię ukraińską. (...) Jednak liderzy europejscy podejrzewają, że Donald Trump nie ma zamiaru zaangażować ich w rozwiązanie, które w pierwszym rzędzie dotyczy ich samych" - wskazuje dziennik. "Wiedzą oni, że stawką poza losem Ukrainy jest bezpieczeństwo Europy. I nikt nie wie tego lepiej niż Polacy, nauczeni przez historię" - dodaje. Ukraina-Rosja. Media: Polska tworzy "front proukraiński". To plan Donalda Tuska "Le Monde" cytuje słowa Donalda Tuska o koordynowaniu współpracy z państwami o podobnych poglądach na sytuację geopolityczną i ocenia, że ma on na myśli kraje bałtyckie i skandynawskie. "Zainteresowane polską inicjatywą kraje nordyckie w formacie NB8 (Nordic-Baltic-Eight - red.) żądają od Warszawy więcej szczegółów. Są one bardziej narażone na zagrożenie rosyjskie, a wiele z nich ma tradycję atlantycką. To one należą do krajów mających się na baczności w obliczu powrotu Donalda Trumpa" - zauważa dziennik. Francuska prasa ocenia, że premier Donald Tusk "nie zwrócił się" do Włoch oraz że "najbardziej uderzająca" jest jego decyzja, by "obejść się bez Niemiec". Zdaniem "Le Monde" pokazuje ona, "do jakiego stopnia pejzaż europejski zmienił się pod wpływem szoku (w postaci wyboru - red.) Donalda Trumpa". Więcej informacji o wojnie w Ukrainie. Czytaj raport specjalny Interii. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!