Zgodnie z komunikatem Narodowego Banku Polskiego, stopa lombardowa została podniesiona do 1,00 proc. z 0,50 proc. w skali rocznej; stopa depozytowa została pozostawiona bez zmian i wynosi 0,00 proc. w skali rocznej; stopa redyskonta weksli podniesiona została do 0,51 proc. z 0,11 proc. w skali rocznej, a stopa dyskontowa weksli do 0,52 proc. z 0,12 proc. w skali rocznej. - Decyzja jest słuszna. Szkoda, że tak późno - skomentowała w rozmowie z Interią Izabela Leszczyna (PO).- Od dawna mówiliśmy: Rada Polityki Pieniężnej powinna wreszcie powstrzymać szalejącą drożyznę. Wreszcie prezes Adam Glapiński przyznał, że inflacja jest groźna i ma przyczyny wewnętrzne. Mam nadzieję, że premier Mateusz Morawiecki nie będzie więcej chodził i opowiadał o tym, że ludzie nie odczuwają inflacji w swoich portfelach - dodała posłanka. Z kolei Jadwiga Emilewicz stwierdziła: - Podwyżka stóp procentowych - oczekiwana i zapewne nie ostatnia, z czasem da oddech tym, których inflacja dotknęła najmocniej. To oczywiście miecz obosieczny, ponieważ zdrożeją kredyty, w tym hipoteczne, a jak wiemy nie wszyscy Polacy mieszkają "na swoim".- Efektywność decyzji Rady będzie jednak ograniczona, ponieważ większość presji inflacyjnej ma charakter egzogenny. Jest pochodną rosnących cen energii i gazu - powiedziała Emilewicz w rozmowie z Interią. "Dobra decyzja, ale spóźniona" "Dobra decyzja, ale gdyby nie była spóźniona, podwyżka nie musiała być tak duża" - skomentował na Twitterze Jarosław Gowin, lider Porozumienia. Decyzja RPP zaskoczyła rynek. Na podniesienie stóp procentowych przez RPP natychmiast zareagował złoty. Nasza waluta umocniła się wobec euro z ok. 4,59 do ok. 4,55 po godz. 15.20. Złoty zyskał także w stosunku do dolara umacniając się z prawie 3,98 do ok. 3,95.Wcześniej przed południem polska waluta zyskała po wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który oświadczył, że ma nadzieję, iż reakcja NBP na wysoką inflację będzie należyta. Złoty umocnił się wówczas wobec euro z poziomu ponad 4,62 do 4,60, natomiast wobec dolara zyskał około 2 gr schodząc poniżej 3,99.W środę rano po godzinie 9. euro wyceniano na prawie 4,63 zł, a dolara na pond 4 zł. Około godziny 16.30 za euro płacono prawie 4,56 zł, a za dolara 3,95 zł.