Za uchwałą opowiedziało się 242 posłów, przeciwko było 5, a od głosu wstrzymało się 34 parlamentarzystów. Zapisy poparli głównie posłowie PiS. - Tu jest Polska - krzyczeli parlamentarzyści partii rządzącej po przyjęciu przepisów. "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża stanowczy sprzeciw wobec próby wprowadzenia na poziomie Unii Europejskiej mechanizmów przymusowej relokacji nielegalnych migrantów na podstawie rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zarządzania azylem i migracją oraz w sprawie procedury azylowej w kształcie uzgodnionym przez Radę Unii Europejskiej w dniu 8 czerwca 2023 r., przy sprzeciwie Polski oraz Węgier" - głosi przyjęta uchwała. Sprzeciw wobec przyjmowania do Polski nielegalnych migrantów. Sejm podjął decyzję W dokumencie podkreślono, że "wobec pojawiającej się po raz kolejny propozycji zmierzającej do narzucenia państwom członkowskim obowiązkowego przyjmowania nielegalnych migrantów lub zapłaty wysokich kar finansowych w przypadku odmowy, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że nadal aktualne pozostaje stanowisko Sejmu wyrażone w uchwałach z dnia 1 kwietnia i 21 października 2016 roku". "Nie zgadzamy się, aby państwo polskie ponosiło koszty społeczne i finansowe błędnych decyzji innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej" - zaznaczyli autorzy uchwały. Uchwała skrytykowała także "błędne decyzje migracyjne Unii Europejskie w latach 2014-2015" oraz politykę "otwartych drzwi" proponowaną przez Niemcy. "Solidarność europejska nie może mieć formy szantażu - uległość albo kara finansowa". "Decyzje w tak ważnej sprawie nie mogą być podejmowane poza kontrolą państw członkowskich lub wbrew nim z ominięciem zasady jednomyślności" - głosi ustawa. Debata nad paktem migracyjnym. "Nie zgadza się na to naród polski" Kilkanaście minut wcześniej zakończyła się sejmowa debata nad projektem uchwały, autorstwa PiS, w sprawie propozycji wprowadzenia unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podczas debaty głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, który ocenił, że decyzje Unii Europejskiej dot. migracji w latach 2014-2015 były "koszmarnym, fatalnym błędem". W trakcie dyskusji Jarosław Kaczyński zapowiedział referendum w sprawie relokacji uchodźców. Prezes PiS zwrócił uwagę, że w obliczu kryzysu związanego z rosyjską inwazją Polska przyjęła kilka milionów uchodźców z Ukrainy. - Trudno działać w organizacji, gdzie nieustannie zmienia się decyzje - nawet te, które z punktu widzenia traktatów powinny być decyzjami ostatecznymi - podkreślił Kaczyński. - Nie zgodzimy się na to. Nie zgadza się na to także naród polski - dodał Kaczyński. Gasiuk-Pihowicz o głosowaniu ws. relokacji migrantów: "Popełniłam błąd" Jedyną parlamentarzystką opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, która zagłosowała za przyjęciem uchwały wyrażającej sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji migrantów była Kamila Gasiuk-Pihowicz. Posłanka PO niemal natychmiast po głosowaniu opublikowała oświadczenie w mediach społecznościowych. "Przy głosowaniu uchwały nt. relokacji popełniłam błąd. Przed wyjęciem karty omyłkowo wybrałam ZA. Złożyłam już uwagę do protokołu. Ta uchwała to gra na emocjach, chwytanie się brzytwy tonącego PiS. Strachem znowu nie wygrają" - napisała Gasiuk-Pihowicz.