Oburzenie po wpisie Olafa Scholza. "Niemcy jako ofiara nazizmu"
"78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu" - napisał kanclerz Niemiec Olaf Scholz w rocznicę kapitulacji III Rzeszy. Wpis ten spotkał się z falą oburzenia polskich polityków. "Niemcy najpierw stworzyli mit bezpaństwowych 'nazistów', teraz zaś zaczynają przedstawiać Niemcy jako ofiarę nazizmu" - napisała była premier Beata Szydło. Wicepremier Jacek Sasin stwierdził z kolei: Nie narodowi socjaliści, nie faszyści, nie hitlerowcy, ale Niemcy.

8 maja 1945 r. w Berlinie Niemcy podpisały bezwarunkową kapitulację, która kończyła trwającą sześć lat wojnę w Europie. Polska straciła w niej ok. 6 mln obywateli, w tym blisko 700 tys. wskutek bezpośrednich działań wojennych.
W rocznicę kapitulacji kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał, że "78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu". "Zawsze będziemy za to wdzięczni. 8 maja przypomina, że demokratyczne państwo nie jest oczywistością. Powinniśmy je chronić i bronić - każdego dnia" - dodał.
Na wpis odpowiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. "Kanclerz Scholz w kuriozalny sposób próbuje zrzucić z Niemców odpowiedzialność za horror II Wojny Światowej. Niemcy od 78 lat nie rozliczyli swoich zbrodni, nie wypłacili Polsce odszkodowania za mordy i zniszczenie. Nie narodowi socjaliści, nie faszyści, nie hitlerowcy, ale Niemcy" - podkreślił Jacek Sasin.
"Niemcy najpierw stworzyli mit bezpaństwowych 'nazistów', teraz zaś idą dalej i zaczynają przedstawiać Niemcy jako ofiarę nazizmu" - napisała z kolei była premier a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.
"To bezczelność i kpina z ofiar niemieckich zbrodni" - dodała.
Krzysztof Sobolewski: To Niemcy wybrali Hitlera na swojego lidera
Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski ocenił z kolei, że "jeśli to miał być żart, to niskiego poziomu".
- To tylko pokazuje niemiecką butę i bezczelność, bo rozumiem że Niemcy były okupowane przez kosmitów i zostały nagle wyzwolone od tych kosmitów. Przypomnę, że w Niemczech ustrój, który się ukształtował w 1933 roku, kształtował się demokratycznie. To Niemcy wybrali na swojego lidera, partię rządzącą, niemiecką partię narodowo-socjalistyczną i Hitlera jako dyktatora - zauważył w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
- Słowa, które wypowiada w tej chwili kanclerz Scholz są obrazą dla wszystkich ofiar II wojny światowej, Polaków, którzy zginęli podczas II wojny światowej, zostali zamordowani przez tych właśnie ponoć wyzwolonych Niemców - dodał polityk PiS.
"Kanclerz Niemiec chce uczyć świat historii na nowo! Panie Scholz, proszę zapamiętać: W 1939 Polskę napadły Niemcy! Podczas wojny Polaków mordowali Niemcy! Rozkaz 'Hände hoch' padał po niemiecku" - napisał z kolei europoseł PiS Bogdan Rzońca.
Wpis skomentowała także eurodeputowana PiS Beata Mazurek. "Kanclerz Scholz relatywizuje historię. To profanacja milionów ofiar niemieckich zbrodni. Niestety, nasza opozycja im w tym pomaga przez: torpedowanie reparacji (Schetyna), złe słowo Polaka (Grzelak), czy zaproszenie do Sejmu antypolskiej AFD (Braun)" - wskazała.