Jak donosi reporter Radia ZET, były premier z PiS myśli o założeniu nowej partii po czerwcowych eurowyborach. "Partię ma wspierać Andrzej Duda. Wszystko mają dogadywać Mariusz Chłopik z Marcin Mastalerkiem i Adamem Bielanem. Ma to być rozsądna proeuropejska opozycja. Sojusz MM-AD-AB" - przekazał Mariusz Gierszewski na portalu X. W potencjalnym sojuszu - oprócz byłego szefa rządu oraz prezydenta - znaleźli się ich bliscy współpracownicy, a także lider Partii Republikańskiej, którego formacja kilka miesięcy temu weszła do Prawa i Sprawiedliwości. Bielan i Mastalerek dementują doniesienia o nowej partii "Kompletna bzdura. Trawestując 'Żyletę' - zmieńcie wiewiórki" - odpowiedział na te doniesienia Adam Bielan. W dalszym komentarzu europoseł prawicy dodał, że "to jest wrzutka, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością". Lakoniczny komentarz zamieścił w sieci także Marcin Mastalerek udostępniając dziesięć płaczących ze śmiechu emotek. Wymieniony we wpisie premier, prezydent oraz Mariusz Chłopik nie odnieśli się do tych doniesień. Z kolei szef klubu parlamentarnego PiS nazwał doniesienia "fake newsem". - Skoro zabierają się do tego Chłopik i Mastalerek to nie wróżę sukcesu - powiedział na antenie Radia ZET Mariusz Błaszczak. Kondycja szerokiego obozu Zjednoczonej Prawicy po utracie władzy jest jednym z dominujących tematów politycznych. Publicznie do zmiany lidera PiS wezwał prof. Andrzej Nowak, wskazując potencjalnych sukcesorów 74-latka - wśród nich znaleźli się Patryk Jaki oraz Przemysław Czarnek. Spekulacje po kilku tygodniach przeciął sam zainteresowany - na specjalnej konferencji prasowej przy ul. Nowogrodzkiej ogłosił, że jednak nie zamierza przechodzić na polityczną emeryturę. - Jak partia zdecyduję inaczej to oczywiście to uszanuję, bo nie chcę być jak stary Le Pen, co partii nie chciał oddać (...). Natomiast jeśli uzyskam odpowiednie poparcie to dalej będę (prezesem PiS - red.) - powiedział Jarosław Kaczyński. PiS chciało zmienić szyld. "Były takie rozmowy" Lider PiS w późniejszym wywiadzie ujawniał, że w partii toczyła się dyskusja nad zmianą nazwy. - Były takie rozmowy. Rozumiem tych, którzy chcieliby się oderwać od tych plugawych kampanii prowadzonych przeciw nam pod hasłem ośmiu gwiazdek - mówił politk. - Prawo i Sprawiedliwość to dla wielu ludzi symbol dobrych rządów, troski o Polskę, skuteczności, patriotyzmu. Trzeba to przemyśleć na spokojnie, wybrać to, co najważniejsze. Na pewno nie będziemy się kierować sentymentami, zbyt wielka jest stawka walki, w której uczestniczymy. Tą stawką jest Polska - dodał Kaczyński. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!