Minister reaguje w sprawie KPO. "Wstrzymaliśmy środki"
- Postanowiliśmy wstrzymać wypłatę środków dla branży HoReCa do czasu zbadania umów i uznania ich za zgodne z programem - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Kwestia nieprawidłowości wokół KPO była jednym z głównych tematów posiedzenia rządu, po tym jak premier Donald Tusk wezwał minister do złożenia wyjaśnień w tej sprawie.

- Podjęłam decyzję, że żadne środki nie zostaną przekazane do wypłaty dla beneficjentów, dopóki poszczególna umowa nie zostanie skontrolowana i uznana za zgodną z zasadami programu HoReCa - poinformowała Pełczyńska-Nałęcz. Jak zaznaczyła, dotychczas wypłaconych zostało 110 mln złotych z przeznaczonych na to 1 mld 200 tys. złotych.
- Zdecydowana większość środków nie została jeszcze wypłacona. Te środki wstrzymaliśmy. Będą wypłacane w miarę postępującej kontroli. Każda nieprawidłowo zakwalifikowana umowa, każda dotacja, która jest niezgodna z zasadami zostanie wzięta pod lupę, rozliczona i środki nie zostaną wydane, natomiast dobrze przyznane dotacje zostaną wypłacone - przekazała minister i dodała, że kontrole będą przebiegały w sposób "przyjazny dla przedsiębiorców", bo nieprawidłowości dotyczą jedynie mniejszości umów.
Minister funduszy i polityki regionalnej poinformowała, że kontrolowane są wszystkie umowy dotyczące programu HoReCa, również te, w ramach których środki zostały wypłacone. Jak zaznaczyła, jeśli zostaną znalezione w nich nieprawidłowości, to będzie składany wniosek o zwrot wypłaconych środków. - To jest normalna procedura, którą na co dzień w ministerstwie stosujemy - stwierdziła.
KPO. Dymisja szefowej PARP. "Były liczne skargi"
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz odniosła się również do odwołania szefowej PARP Katarzyny Duber-Stachurskiej. Jak stwierdziła minister decyzja o dymisja zapadła w związku z nieskutecznością w różnych programach.
- Dwa tygodnie temu, pod koniec lipca, zdymisjonowałam szefową PARP-u z powodu nieskuteczności, opieszałych działań, nie tylko w kwestii HoReCa, ale także innych programów. Nie podawałam tego do szerokiej wiadomości publicznej, ponieważ uznałam, że nie są moją intencją szkody wizerunkowe i osobiste osoby, która się na tym stanowisku nie sprawdziła - stwierdziła Pełczyńska-Nałęcz.
- Były liczne skargi ze strony beneficjentów z HoReCa, jeśli chodzi o współpracę z PARP, natomiast powodem dymisji nie były te konkretne nieprawidłowości, ponieważ nie otrzymałam od pani prezes żadnego pisma ws. nieprawidłowości w programie HoReCa - zaznaczyła minister.
KPO. Nieprawidłowości w dotacjach. Premier wskazał winnych
Do nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z KPO odniósł się na początku wtorkowego posiedzenia rządu premier Donald Tusk, który wezwał minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz do złożenia wyjaśnień w tej sprawie. Szef rządu zaznaczył, że polityka PiS doprowadziła do opóźnień w kwestii KPO więc nowy rząd zdecydował się uprościć procedury tak, by pieniądze z KPO nie przepadły.
- Dylemat, przed którym staliśmy jako rząd - i ja osobiście - był bardzo prosty (...). Co zrobić i czy zrobić wszystko, aby tak uprościć procedury aby maksymalna ilość pieniędzy, które zablokował PiS (...) mogły zostać w Polsce. Pośpiech był niezbędny. Dylemat polegał na tym: albo stracimy te pieniądze, albo wydamy je możliwie szybko, żeby trafiły także do polskich przedsiębiorców i polskich firm - stwierdził Donald Tusk.
- 100 proc. odpowiedzialności za kłopoty związane z wydatkowaniem pieniędzy europejskich ponosi PiS i jego idiotyczna, agresywna i antyeuropejska polityka oraz kradzież czasu. Oni nie tylko kradli pieniądze, ale ukradli też bezcenny czas - dodał.
Donald Tusk: Nie zaakceptuję marnowania środków
Krajowy Plan Odbudowy ma na celu wsparcie odbudowy gospodarki państw członkowskich UE po pandemii. Plan skupia się na inwestycjach i reformach w kluczowych obszarach, takich jak zielona energia, cyfryzacja i innowacje. Okazało się jednak, że środki z pakietu przypadającego branży hotelarskiej i gastronomicznej były wykorzystywane m.in. na zakup jachtów, luksusowych samochodów czy wycieczek.
W ubiegłym tygodniu Donald Tusk przyznał resort wiedział o nieprawidłowościach "już od pewnego czasu". - Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO - dodał premier.













