Prezydent USA Joe Biden, który przybył w piątek do Polski, w sobotę kontynuował rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą, odwiedził punkt recepcyjny uchodźców oraz wygłosił przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. W piątek prezydent Biden spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, odwiedził amerykańskich żołnierzy 82. Airborne Division, w Rzeszowie spotkał się z organizacjami wspierającymi uchodźców z Ukrainy. Wizyta Joe Bidena w Polsce jest czternastą urzędującego prezydenta USA w naszym kraju. Przemówienie prezydenta USA w Warszawie Wystąpienie Bidena komentował Mariusz Błaszczak w programie "Gość Wydarzeń". - Najważniejszy był ten bardzo silny sygnał mówiący o tym, że Sojusz Północnoatlantycki jest jednością, że Sojusz Północnoatlantycki będzie odpierał wszelkie ataki na nas - mówił szef MON. Podkreślił dobrą współpracę z USA w ramach współpracy struktur NATO. Zaznaczył jak szybko Amerykanie sprowadzili do Polski baterie systemów Patriot. Zwracał też uwagę na działania jakie podejmuje Polska, w celu zwiększenia swojego bezpieczeństwa. Tu wymienił choćby powstanie 18. Dywizji Zmechanizowanej. - Jesteśmy bardzo aktywni. Ustawa o obronie ojczyzny jest tego dowodem - mówił. Do Polski w 2022 roku mają trafić drony Bayraktar, w 2023 baterie systemu artyleryjskiego HIMARS. Szef MON zwracał też uwagę na politykę informacyjną i zagrożenia wynikające z rosyjskiej propagandy. - Rosja posługuje się fake newsami. Zresztą przyznała to była ambasador Stanów Zjednoczonych Georgette Mosbacher, jeżeli chodzi o fake newsy dot. Polski, które były produkowane właśnie przez Rosję czy też na użytek Rosji - mówił Błaszczak. Więcej o działaniach propagandowych Rosji była ambasador USA w Polsce mówiła w wywiadzie dla Interii. Rozmowę możesz przeczytaj tutaj. Atak na Lwów to sygnał Kremla Szef resortu obrony został zapytany czy ataki rakietowe na Lwów, które nastąpiły przed przemówieniem prezydenta USA Joe Bidena na Zamku Królewskim w Warszawie, to sygnał, że wizyta amerykańskiego przywódcy w Polsce została zauważona przez Kreml. - Niewątpliwie tak. Niewątpliwie odbieram to jako sygnał płynący ze strony Kremla - powiedział Błaszczak. Podobnego zdania jest polski premier. Pytany o ocenę rosyjskiego ataku rakietowego na Lwów stwierdził, że "jest to bardzo wyraźny sygnał Rosjan, że będą się posuwać dalej". - My sobie z tego zdajemy sprawę, dlatego wzmacniamy wschodnią flankę NATO, czyli wschodnią część Polski, amerykańskich żołnierzy jest tutaj coraz więcej, już ponad 10 tys. To też jest siła realna wojskowa, oprócz tego rozmawiamy z naszymi sojusznikami o wsparciu w postaci najnowocześniejszego sprzętu i ten sprzęt też do Polski przybył, więc już wzmacniamy nasze bezpieczeństwo - powiedział Mateusz Morawiecki.