Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński wziął w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Po oficjalnym wystąpieniu ministra część użytkowników portalu X (dawniej Twitter) zarzuciła mu nietrzeźwość, inni podejrzewali udar, a dziennikarze pytali o stan zdrowia. Szef resortu wielokrotnie zapewniał, że bardzo dobrze się czuje, a sytuację tłumaczył m.in. pogłosem i problemami technicznymi. - Akurat był straszny pogłos na tych uroczystościach i coś zdarzyło się z mikrofonem - oświadczył minister dodając, że "wszystko jest w najlepszym porządku". Dopytywany przez reporterkę Polsat News o to, czy nie ma zamiaru zrobić sobie prewencyjnych badań odpowiedział, że nie, ponieważ czuje się bardzo dobrze. Marcin Kierwiński zbadany alkomatem. Pokazał wynik Szef MSWiA podkreślił, że "jeśli ktoś chce wykorzystywać problemy techniczne do swojej brudnej polityki, to sam sobie wystawia świadectwo". - Nie ma tutaj drugiego dna, po prostu błąd techniki, zdarza się - zaznaczył. Marcin Kierwiński tego samego dnia odniósł się do sytuacji także na platformie X. "Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0" - pisał Kierwiński, dołączając zdjęcie wyniku testu z pieczątką dyżurnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa II. Przemówienie szefa MSWiA. Politycy komentują Do sytuacji w niedzielę odnieśli się goście "Śniadania Rymanowskiego w Polsat News i Interii". - To, że się tym zajmujemy jest żenujące. (...) Czasem tak bywa, że pogłos utrudnia wystąpienie - mówił szef klubu parlamentarnego KO Zbigniew Konwiński. Z kolei Stanisław Tyszka z Konfederacji stwierdził, że "miliony ludzi widziało nagranie" z uroczystości i to oni "sami powinni wyciągnąć wnioski". Dodawał, że "tłumaczy się tylko winny". - Minister był ewidentnie niedysponowany, nie wiemy z jakiego powodu - dodawał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!