"Rzeczpospolita" ustaliła, że do Sejmu trafił projekt autorstwa Koalicji Obywatelskiej dotyczący "ujawnienia majątków odrębnych małżonków polityków". Dokument miał zostać złożony do laski marszałkowskiej na początku X kadencji przez Borysa Budkę, obecnego szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych. Z projektu wynika, że "majątki odrębne małżonków osób pełniących najważniejsze funkcje 'będą podlegać ujawnieniu w oświadczeniu majątkowym'" - pisze gazeta. Ponadto KO chciałaby przeforsować jawność dobytku prezesów, wiceprezesów i członków zarządu spółek z udziałem Skarbu Państwa. Początkowo propozycja największej partii rządzącej trafiła na krótko do sejmowej zamrażarki. Koalicja chciała skierować projekt do pierwszego czytania w ramach Komisji regulaminowej oraz samorządu terytorialnego, co miało nastąpić na najbliższym posiedzeniu Sejmu w czwartek, ale nie udało się znaleźć stosowanego terminu - ustaliła "Rzeczpospolita". Majątki polityków. KO ma jeden cel Politycy z KO przekonują, że w zmianach chodzi o "przejrzystość życia publicznego". W nieoficjalnych rozmowach nie kryją natomiast, że dokument ma uderzać przede wszystkim w Mateusza Morawieckiego. Jak wynika z oświadczenia majątkowego jeden z najważniejszych polityków PiS dysponuje majątkiem o wartości ponad 12 mln złotych. Polityk posiada dwa domy, segment, mieszkanie, działkę rolną, a także obligacje na sumę 4,5 mln złotych. Według medialnych doniesień nie jest to jednak wszystko - zgodnie z szacunkami Wirtualnej Polski z 2021 roku dobytek byłego szefa rządu ma wynosić w rzeczywistości 40 mln złotych. Jego znaczna części została jednak przepisana na żonę. Projekt ma jednak nie zaszkodzić Donaldowi Tuskowi, który jest w podobnej sytuacji, co były premier - obecny szef rządu "również przepisał majątek na żonę i nie podaje, w co lokował miliony zarobione w Brukseli". Mimo potencjalnego ryzyka dla Morawieckiego, na podobne rozwiązania deklaratywnie zgadza się także Prawo i Sprawiedliwość. Zgodnie z treścią innego projektu złożonego przez PiS - oprócz oświadczeń majątkowych dla władz spółek Skarbu Państwa - pojawia się także propozycja składania przez najważniejszych urzędników kopii PIT z ostatnich 10 lat. PiS i KO zgodne. Problemem Andrzej Duda i TK Choć politycy dwóch największych partii w parlamencie są nieoczekiwanie zgodni, co do zmian prawnych w zakresie jawności majątków na najwyższych szczeblach władzy, to na drodze do uchwalenia projektu stoi Biuro Analiz Sejmowych - według ekspertyz BAS zapisy mają łamać zasady RODO. Problem pojawia się także w osobie prezydenta Andrzeja Dudy, który już w 2019 roku skierował podobny projekt PiS do Trybunału Konstytucyjnego - ten z kolei uznał go za niekonstytucyjny. Poseł KO Marek Sowa przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jego klub jest zdeterminowany i chce wprowadzić zmiany w życie. "Aczkolwiek na prezydenta rzeczywiście nie mamy wpływu" - podkreślił. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!