Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik odniósł się w piątek w Polsat News do niedawnej śmierci jednego z migrantów, obywatela Iraku. Jak poinformował, funkcjonariusze Straży Granicznej prowadzili reanimację tego człowieka, do momentu przyjazdu karetki. - Niestety nie udało się, ta osoba zmarła, prawdopodobnie na zawał serca - powiedział. "Wiele osób zmieni zdanie" Wąsik dodał, że każda śmierć to ogromny dramat, ale "krew tych ludzi spada wyłącznie na Alaksandra Łukaszenkę". - Nie ma co do tego wątpliwości. To on ich zwabia na Białoruś, pokazując im możliwość łatwego przedostania się do bogatej Europy Zachodniej - mówił. Odnosząc się z kolei do śmierci trzech migrantów sprzed kilku dni i do zapowiadanych przez ministra Mariusza Kamińskiego badań toksykologicznych wskazał, że "te badania trwają do dwóch tygodni". - Ale dzisiaj wiemy już dużo więcej niż wiedzieliśmy w niedzielę - podkreślił. Dodał, że w przyszłym tygodniu minister Mariusz Kamiński przedstawi w Sejmie "bardzo pełną i ciekawą informację". - Wiele osób, które teraz z rezerwą patrzy na to, co się dzieje na granicy, zmieni zdanie - powiedział. - Myślę, że opinia publiczna musi uzyskać wiedzę na temat tych sytuacji śmierci, na temat doświadczeń litewskich w tej sprawie, bo mamy dużo informacji ze strony Litwy - zaznaczył. Wąsik podkreślił po raz kolejny, że działania Straży Granicznej są legalne i prawidłowe. - Po naszej stronie granicy podejmujemy działania, które mają za zadanie ochronę granicy. Podejmujemy działania które są legalne, które są przyjęte, które podejmują inne straże narodowe, takie jak litewska, łotewska, ale także inne straże europejskie - mówił. Stan wyjątkowy Pytany o decyzje w sprawie przedłużenia stanu wyjątkowego odpowiedział natomiast, że decyzja dotycząca przyszłości stanu wyjątkowego zostanie podjęta przez prezydenta, po przedstawieniu odpowiedniej informacji przez premiera. Od początku września Straż Graniczna odnotowała już ponad 5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią. Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Przedstawiciele rządu uzasadniają konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową". Czytaj więcej na polsatnews.pl