Wymiana więźniów między USA a Rosją. "Trump zapewnił uwolnienie"

Ksenia Karelina w ubiegłym roku została oskarżona o zdradę stanu za przekazanie darowizny na rzecz organizacji charytatywnej, wspierającej Ukrainę.

Kobieta, która miała odsiadywać wyrok 12 lat w więzieniu, została zwolniona z aresztu. Prawnik reprezentujący Karelinę, Michaił Muszailow, przekazał w rozmowie z agencją Reutera, że została ona uwolniona w ramach wymiany więźniów między Moskwą a Waszyngtonem.

Ksenia Karelina, jak czytamy, w czwartek rano wyleciała do Stanów Zjednoczonych samolotem z Abu Zabi.

Wcześniej prokuratura domagała się 15 lat więzienia dla kobiety. Na początku 2024 roku Karelina została aresztowana przez rosyjskie FSB, kiedy wróciła do ojczyzny, aby odwiedzić rodzinę w Jekaterynburgu. To wtedy usłyszała zarzut zdrady stanu.

Śledczy odkryli przelew na kwotę prawie 52 dolarów na organizację charytatywną Razom, która pomaga Ukrainie od czasu pełnoskalowej inwazji Moskwy. Rosjanie stwierdzili, że Karelina w ten sposób wspiera ukraińską armię.

Jak informuje "Wall Street Journal", na który powołuje się agencja Reutera, Ksenia Karelina została wymieniona za Arthura Petrova, obywatela Niemiec i Rosji.

Mężczyzna został aresztowany w 2023 roku na Cyprze, na wniosek USA, "pod zarzutem eksportu wrażliwych urządzeń mikroelektronicznych".

O powrocie Kareliny do Stanów Zjednoczonych powiadomił także w sieci sekretarz stanu Marco Rubio. "Była niesłusznie przetrzymywana przez Rosję przez ponad rok, a prezydent Trump zapewnił jej uwolnienie. Prezydent będzie nadal pracować na rzecz uwolnienia wszystkich Amerykanów" - napisał.

Źródła: Reuters, Interia

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!