Transmisja z obrad komisji śledczej ds. afery wizowej: Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej kontynuuje wątek indyjski sprawy. Komisja przesłuchała byłego ambasadora RP w Indiach Adama Burakowskiego, którego spytano o pośrednictwo wizowe świadczone na rzecz polskich placówek przez firmę VFS Global. - Już jesienią 2017 roku przewijał się temat outsourcingu wiz w Indiach (...). Taki mechanizm jest stosowany w krajach Schengen, Wielkiej Brytanii oraz Kanadzie - powiedział Adam Burakowski. Były ambasador RP w Indiach wskazał, że "outsourcing wizowy odciąża pracę konsulów". Według urzędnika "dyplomatyczna obecność Polski w Indiach powinna zostać zwiększona". - Polska jest jednym z wielu kierunków migracji z Indii i nie jest wyjątkiem. Natomiast najwięcej osób zmierza do USA, Kanady i przede wszystkim do krajów Zatoki Perskiej - nakreślał kontekst migracji Burakowski. Afera wizowa. Adam Burakowski: Więcej mogę powiedzieć na posiedzeniu niejawnym Podczas serii pytań ze strony członków komisji były ambasador w Indiach powiedział, że "wydawanie wiz nie należy do jego obowiązków". Dopytywany o wykrycie nieprawidłowości w wydawaniu wiz dyplomata przyznał, że "informacje o udziale Edgara Kobosa dostał pod koniec listopada". - Przekazał mi ją telefonicznie konsul z Mumbaju. Rozmawiałem o tym z MSZ, oprócz tego zrobiłem coś z tą informacją, ale więcej mógłbym powiedzieć na posiedzeniu niejawnym komisji - powiedział Burakowski. Obecnie Adam Burakowski jest ambasadorem w RPA, a w Pretorii nie wprowadzono systemu outsourcingowego. - To tylko jedna z metod działania, kwestia słuszności dzieje się obok i ponad ambasadorem. Bo to część strategii (migracyjnej) - tłumaczył dyplomata. Handel wizami na straganach? "To byłoby fałszerstwo" Były ambasador Polski w Indiach dodał, że firma outsourcingowa nie zajmuje się przyznawaniem wiz, gdyż robią to konsulowie, natomiast taka firma jest pierwszym punktem kontaktu z aplikantami wizowymi. - Utworzono ok. 10 takich punktów w czołowym miastach Indii. W takich punktach są przyznawane wnioski, które następnie są obrabiane przez te punkty. Do konsulatu trafia wniosek kompletny. Konsul odbywa rozmowę z aplikantem i podejmuje decyzję - tłumaczył Burakowski. Wskazał, że outsourcing odciąża konsulów z biurokratycznej pracy takiej, jak kompletowanie wniosków wizowych. Dyplomata przyznał, że "sam jest ciekawy" wyników śledztwa ws. nieprawidłowości związanych z wydawaniem wiz obcokrajowcom. Były ambasador w Indiach podzielił również opinie mówiące o tym, że system wydawania wiz uniemożliwia sprzedawanie ich "na rynkach, straganach, ulicach". - Wiza składa się z naklejki wizowej oraz adnotacji w systemie. Jeżeli ktoś mógłby sprzedawać coś jako polską wizę, to byłoby to fałszerstwo - powiedział Burakowski i zapewnił, że konsulowie z Mumbaju nie sprzedawali wiz. Po godzinie 13:30 posłowie wysłuchają też opinii karnisty dr Mikołaja Małeckiego. Czym zajmuje się komisja śledcza? W zeszłym tygodniu komisja przesłuchała byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka i jego współpracownika Edgara Kobosa. Część przesłuchania Kobosa została utajniona. W ubiegły wtorek zeznania przed komisją złożyli były konsul generalny Polski w Mumbaju Damian Irzyk oraz wicekonsul RP w Mumbaju Mateusz Reszczyk. Komisja Śledcza została powołana do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r. Pracom komisji przewodniczy Michał Szczerba (Koalicja Obywatelska). Z informacji, które posiada komisja wynika, że pierwsza umowa z VFS Global dotyczyła obsługi 110 tys. wniosków wizowych, aneksem zwiększone tę liczbę do 116 tys. 200. - Ustalamy, dlaczego rząd PiS szeroko otworzył kanały przerzutowe z Azji i Afryki bez określenia celów polityki migracyjnej - przekazał poseł koalicji rządzącej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!