Tradycyjnym zwyczajem marszałek Sejmu tuż przed rozpoczęciem nowego posiedzenia izby niższej spotkał się z media. Przedstawicieli prasy poinformował, że na jego biurko trafił niedawno raport z ostatnich wydarzeń sprzed budynku przy ul. Wiejskiej. W asyście posłów PiS próbowano wepchnąć na teren Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Chodzi o posłów Zjednoczonej Prawicy: Edwarda Siarkę, Jana Dziedziczaka, Ryszarda Boguckiego, Małgorzatę Gosiewską, Jerzego Polaczka, Katarzynę Sójkę i Antoniego Macierewicza - Raport i identyfikacja uczestników tego zdarzenia, nie pozostawia moim zdaniem żadnych wątpliwości. Straż marszałkowska wskazała siedmioro posłów PiS, którzy w ewidentny sposób szarpali, strażników marszałkowskich, popychali ich, w niektórych przypadkach podduszali - przekazał. Zajścia przed Sejmem. Szymon Hołownia: Kary muszą być surowe Polityk dodał, że jeden z inspektorów był popychany przez tłum w taki sposób, że zrzucono mu czapkę. - To nigdy nie powinno mieć miejsca i mam nadzieję, że nigdy nie będą miały miejsce - podkreślał Hołownia. Lider Polski 2050 zaznaczył, że kary muszą być surowe, aby "nikomu nie przeszło przez myśl szarpać się lub naruszać godność munduru Straży Marszałkowskiej". - Ja będę wnioskował o najwyższy możliwy wymiar kary, którą przewiduje regulamin Sejmu. Jest to pozbawienie posła na okres trzech miesięcy połowy uposażenia lub całości diety poselskiej - powiedział Szymon Hołownia. Decyzję w sprawie kar ma podjąć Prezydium Sejmu. Szymon Hołownia: Marszałek Czarzasty kłamie Podczas konferencji prasowej Szymon Hołownia odpowiedział także na sugestie dotyczące blokowania ustaw złożonych przez Lewicę. - Pan marszałek Czarzasty, którego niezwykle wysoko cenię i po ludzku bardzo lubię, mija się z prawdą w ocenie sytuacji. Jeżeli miałbym to powiedzieć mocniej, bez owijania w bawełnę: kłamie. Nie ma żadnego blokowania przez kogokolwiek ustaw, które złożone zostały przez klub Lewicy. A jeżeli już, to blokuje je sama Lewica - odpowiedział lider Polski 2050. Polityk wskazał, że projekt ustawy Lewicy wpłynął do Sejmu w połowie listopada a już tydzień później wpłynęła autopoprawka złożona przez wnioskodawców. Później - jak relacjonował Hołownia - to Lewica wielokrotnie zwlekała z uzupełnieniami do projektu. - To my mrozimy ustawę, którą zgłosiła Lewica? - pytał. Monika Pawłowska za Mariusza Kamińskiego Podczas spotkania z mediami Szymon Hołownia przekazał, że wydał postanowienie o wstąpieniu Moniki Pawłowskiej na wolne poselskie miejsce. - Spotkałem się - to niezapowiedziane spotkanie, ale miłe - z panią poseł Moniką Pawłowską. Pani poseł doręczyła mi osobiście pismo, w którym poinformowała o zgodzie na objęcie mandatu poselskiego. Sprawdziliśmy wszystko pod względem formalnym - powiedział marszałek Sejmu. Postanowienie zostało wysłane do publikacji w Monitorze Polskim. Tym samym droga formalna została dopełniona, a nowa posłanka będzie mogła zostać zaprzysiężona. - Umówiliśmy się z panią poseł, że podejmie decyzję - bo to kwestia logistyczna - czy zrobi to na tym posiedzeniu Sejmu, (...) czy na następnym - dodał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!