Andrzej Duda podjął w środę decyję o podpisaniu ustawy budżetowej i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Oznacza to, że budżet obowiązuje, natomiast o jego zgodności z Konstytucją będzie decydował Trybunał. Ustawa budżetowa. Szymon Hołownia komentuje Decyzja prezydenta zelektryzowała opinię publiczną, a także polityków. Do sprawy odniósł się m.in. Szymon Hołownia. "Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił" - napisał na X marszałek Sejmu. "Tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku. Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana Prezydenta" - dodał odnosząc się do środowej decyzji prezydenta. Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową Andrzej Duda podpisał w środę ustawę budżetową po czym skierował ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego. "Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - napisano w komunikacie. Ponadto Kancelaria Prezydenta podała, że analogiczne działania będą podejmowane przez prezydenta każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom PiS - Kamińskiemu i Wąsikowi - wykonywania ich mandatu. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy, a Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wciąż są posłami na Sejm RP. Ustawa budżetowa 2024. O co w niej chodzi? Ustawa budżetowa na 2024 r. zakłada, że deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł, a deficyt środków europejskich ustalono na 32,5 mld zł. W uzasadnieniu wskazano, że plany finansowe pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, prognozowany deficyt sektora finansów - według metod unijnych - wyniesie w tym roku 5,1 proc. PKB. Dochody państwa mają wynieść blisko 682,4 mld zł, w tym wpływy z podatków prawie 603,9 mld zł. Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!