Groził, że wysadzi budynek prokuratury. Sąd zdecydował w sprawie 37-latka
Nawet na pięć lat więzienia może zostać skazany Michał B. z Tychów, który groził odebraniem życia komendantowi policji i prokuratorom. Mężczyzna usłyszał zarzuty i trafił do tymczasowego aresztu. Podejrzany w wiadomości mailowej napisał także, że zamierza "wysadzić" budynek prokuratury rejonowej. Został zatrzymany jeszcze tego samego dnia.

Pierwszego dnia września na adresy mailowe Komendy Miejskiej Policji w Tychach wpłynęła wiadomość, która zawierała groźbę odebrania życia skierowaną w stronę komendanta oraz lokalnych prokuratorów.
Tychy. Groził komendantowi i prokuratorom
Jednocześnie autor przekazał, że w sieci "darknet" zamówił bojowe środki trujące w postaci sarinu i 3-metylofentanylu. Zapowiedział także, że jeszcze tego samego dnia o godzinie 20:00 zamierza "wysadzić" budynek Prokuratury Rejonowej w Tychach.
Policjanci potraktowali wiadomości poważnie i przystąpili do działań mających na celu zapobieżenie popełnieniu tych przestępstw. Mężczyznę, który wysłał maila, zatrzymano po kilku godzinach w jego własnym mieszkaniu. 37-letni Michał B. jest mieszkańcem Tych.
"Do działań zaangażowani zostali policjanci z Zarządu w Katowicach Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, którzy razem z miejscowymi stróżami prawa dokonali przeszukań i zabezpieczyli dowody do sprawy" - przekazuje KWP w Katowicach.
Tychy. Groził, że wysadzi budynek. Usłyszał zarzuty
Sprawą zajął się prokurator ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Postawił Michałowi B. zarzut "wywierania groźbą pozbawienia życia wpływu na czynności urzędowe prokuratorów i Komendanta Miejskiego Policji w Tychach, działając w celu poważnego zastraszenia wielu osób oraz zmuszenia organu państwowego do podjęcia lub zaniechania oczekiwanych przez niego czynności procesowych, co stanowiło przestępstwo o charakterze terrorystycznym"
Michał B. został przesłuchany. Złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Prokurator skierował do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Sąd przychylił się do wniosku o Michał B. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym. 37-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat.















