Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Gronkiewicz-Waltz o reprywatyzacji: Nie stawię się przed komisją
Nie czuję się winna afery reprywatyzacyjnej, dlatego że postępowałam zgodnie z prawem. Nie mam zamiaru stawiać się przed komisją weryfikacyjną, bo jest niekonstytucyjna - oświadczyła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy pytana w piątek przez dziennikarzy, jak ocenia komisję weryfikacyjną, powiedziała: "Uważam, że komisja jest niekonstytucyjna". Wskazała, że taką opinię wydał m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. Według niej, nie ma gdzie sprawdzić konstytucyjności komisji, bo Trybunał Konstytucyjny jest "atrapą".
"W związku z tym nie mam zamiaru stawić się (przed komisją), bo jest niekonstytucyjna" - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.
Dopytywana, które zapisy świadczą, że komisja jest niekonstytucyjna, odpowiedziała: "Przede wszystkim jest trójpodział władzy naruszony, dlatego że w komisji weryfikacyjnej jest się jednocześnie prokuratorem, sędzią i wykonawcą". Oceniła, że to jest "taka typowa, bolszewicka komisja".
Zapytana, czy nie boi się tego, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro będzie próbował doprowadzić ją mimo wszystko przed komisję, odparła: "Niech próbuje".
"Nie czuję się winna"
Gronkiewicz-Waltz na pytanie, czy czuje się winna afery reprywatyzacyjnej, odpowiedziała: "Nie czuję się, dlatego że postępowałam zgodnie z prawem. Jestem pierwszą i jedyną osobą, która doprowadziła do uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej po 26 latach. Nikt tego nie zrobił, tylko ja".
Wyraziła też obawę, że prace komisji mogą spowolnić działania prokuratury ws. reprywatyzacji. "Współpracujemy z prokuraturą. Przecież my do tej pory wysłaliśmy im tysiące stron (...). (Prokuratura) będzie spowolniona przez tę komisję" - dodała.
Ziobro: Patologie w stolicy pod skrzydłami PO
W piątek w TVP1 minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany o wcześniejsze deklaracje prezydent Warszawy, że nie stawi się ona przed komisją, stwierdził, że patologie w stolicy działy się "pod skrzydłami" PO i Gronkiewicz-Waltz. Zarzucił jej, że nie zrobiła nic, aby "przeciąć dramat" rozgrywający się w Warszawie.
Według Ziobry, prezydent Warszawy "panicznie boi się" przyjścia przed komisję i nie chce składać zeznań ani odpowiadać na pytania, bo oglądaliby to wszyscy Polacy.
Gronkiewicz-Waltz odpowiada ministrowi sprawiedliwości
Poproszona o komentarz do słów Zbigniewa Ziobry, prezydent stolicy odpowiedziała: "Niech on się boi za to, co teraz robi. Ja się nie boję".
Gronkiewicz-Waltz przekonywała też w piątek, że miasto działa w sprawie reprywatyzacji. "Przede wszystkim budzimy 'śpiochy'. Już żeśmy około setki ogłoszeń zamieścili w prasie. 'Śpiochy' się zgłosiły, zobaczymy, czy się nadają do zwrotu, czy nie" - mówiła. Dodała, że dzięki małej ustawie reprywatyzacyjnej wyeliminowani zostali "wszelcy" kuratorzy. "Nie ma już kuratorów dla osób, które mogą zostać uznane zmarłych i to jest nasz dorobek, bo nikt tego więcej nie podjął" - wskazała.
Dzika reprywatyzacja i komisja weryfikacyjna
W ubiegły piątek weszła w życie ustawa powołująca komisję weryfikacyjną, która ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji nieruchomości. W czwartek na jej szefa został powołany wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, który zapewnił, że można już składać wnioski o zbadanie przez komisję konkretnych nieruchomości.
W czwartek Jaki zwrócił uwagę, że komisja weryfikacyjna ma możliwość nakładania kar za niestawiennictwo.
Komisja będzie mogła np. utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości) albo ją uchylić i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie też mogła uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.
Komisja może też stwierdzić, że decyzja reprywatyzacyjna została wydana z naruszeniem prawa, jeśli wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji komisja będzie mogła nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.
Komisja może wstrzymywać postępowania innych organów, np. sądów oraz wpisywać w księgach wieczystych ostrzeżenia o toczącym się jej postępowaniu. Może też przyznawać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej. Od decyzji komisji przysługuje skarga do sądu administracyjnego.