Po godz. 10 w Poznaniu rozpoczęło się wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Donald Tusk podsumował podczas swojego wystąpienia - jak podkreślił - 157 spotkań w 50 miejscowościach na terenie Wielkopolski, jakie miały miejsce w minionym tygodniu. - Spotkałem się z wieloma rolnikami, którzy chcą sprzedać swoją pszenicę, którzy w marcu otrzymują niekiedy zaledwie 1050 złotych za tonę - powiedział szef PO i dodał, że "powodem problemów w polskim rolnictwie jest złe zarządzanie i niekontrolowany import zboża z Ukrainy". - Wszyscy, jak tu siedzimy, pomagamy ukraińskim rodzinom. Jesteśmy zdeterminowani, aby pomóc jak tylko to możliwe, by Ukraina mogła wygrać tę okrutną wojnę, ale równocześnie chcemy wspomóc polskich producentów - podkreślił lider największej partii opozycyjnej. Jak stwierdził, Polska zdecydowała się na import zboża z Ukrainy, by pomóc w transporcie tego surowca do krajów głodujących, ale "władza odwróciła się od tego problemu i w ogóle nie zamierzała go rozwiązywać". "Program dla przedsiębiorców" PO. Donald Tusk: To plan na 100 pierwszych dni rządu - Spotkaliśmy tu (w Wielkopolsce - red.) wiele przedsiębiorczyń i przedsiębiorców, którzy mają głębokie poczucie krzywdy i marnowania ich wysiłku, dlatego przygotowaliśmy Program dla przedsiębiorców - powiedział Tusk, dodając, że to kolejny punkt programu PO po ofercie dla osób, które chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. Lider PO oznajmił, że jego partia chciałaby w ciągu pierwszych 100 dni rządów wprowadzić kasowe rozliczenie podatku dochodowego PIT dla tzw. małych podatników. Zdaniem Tuska rozliczenie będzie miało nastąpić dopiero po otrzymaniu przelewu z tytułu faktury, a nie z tytułu wystawienia faktury. Ponadto w planie Platformy Obywatelskiej ZUS miałby przejąć wypłaty chorobowego od pierwszego dnia niezdolności do pracy dla wszystkich pracowników zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach, zatrudniających do dziewięciu osób. Tusk podkreślił, że obecne przepisy stanowią wypłacanie świadczenia od 33 dnia zwolnienia. - W praktyce oznacza to, że w przytłaczającej większości przypadków państwo zrzuca obowiązek wypłacenia chorobowego na pracodawców, a to często oznacza krach - dodał. - Kiedy byłem premierem ograniczyliśmy taką "opresyjną samowolę" Urzędów Skarbowych wobec przedsiębiorców, niestety dzisiejsza praktyka wskazuje, że US stały się ponownie "narzędziem represji" i ścigania przedsiębiorców. Naszą intencją jest przekształcenie Urzędów Skarbowych w centra obsługi podatnika. To w interesie państwa, by US pomogły wywiązać się z zobowiązań finansowy, a nie uważały z założenia, że przedsiębiorca to ktoś podejrzany. Dziś mamy nieustanny szantaż kontrolami. To utrudnia życie przedsiębiorcom - powiedział Donald Tusk. "Zlikwidujemy absurdy Morawieckiego w Polskim Ładzie" Lider PO stwierdził, że jedną z pierwszych decyzji rządu jego partii będzie "likwidacja absurdów składki zdrowotnej wprowadzonej przez Morawieckiego w Polskim Ładzie". - Chcemy odstąpić od płacenia składki zdrowotnej od dochodu z podstawowej działalności, ale także od wszelkich transakcji. Wtedy też płaci składkę zdrowotną, która przeradza się wtedy w nic innego jako okrutny podatek - oznajmił Tusk. Szef największej partii opozycyjnej przytoczył historię pani Zofii, która prowadzi Okręgową Spółdzielnie Mleczarską w Czarnkowie. - Ceny gazu, w waszym przypadku to 800 proc. w porównaniu z okresem sprzed wojny. Przed podwyżką opłaty za gaz wynosiły tu 3,5 mln złotych, a teraz 30 mln złotych. A na światowych giełdach ceny spadają każdego dnia - powiedział Tusk. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wyliczał wiele innych historii o wysokich podwyżkach i kosztach pracy wielu przedsiębiorstw na terenie Wielkopolski. - Polski handel jest dziś zagrożony, a jedyni, którzy z tego korzystają to wielkie sieci z kapitałem zagranicznym. W porównaniu do czasu, kiedy Ewa Kopacz skończyła swoje urzędowanie jako premierka do dziś, w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości zniknęło 30 tys. polskich sklepów, natomiast przybyło dwa tysiące supermarketów. Tak wygląda handlowy patriotyzm PiS-u - stwierdził Tusk. Donald Tusk: Przyrzekam, że będziemy pomagać przedsiębiorcom - Wszędzie tam gdzie byliśmy i wszędzie tam gdzie będziemy to święte dla nas zobowiązanie powtarzać, że przedsiębiorczynie i przedsiębiorcy w Polsce będą znów dumni ze swojej pracy, będą mieli uczciwe warunki rozwoju i konkurencji - stwierdził lider PO i dodał, że państwo powinno "pomagać, a nie przeszkadzać" przedsiębiorcom, ponieważ są oni "solą tej ziemi". - Ta prosta prawda, że to wy utrzymujecie państwo, a nie odwrotnie, powinna dotrzeć w końcu do tych, którzy rządzą w Warszawie. My tę lekcję zapamiętamy na zawsze. Jesteśmy po to, żeby wam było lepiej, a nie trudniej i przyrzekam, że do tego doprowadzimy - zakończył Donald Tusk.