Donald Tusk pokazał za dużo? Mógł ujawnić treść umowy koalicyjnej

Michał Blus

Oprac.: Michał Blus

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
15,6 tys.
Udostępnij

Dziennikarze "Wydarzeń" Polsatu przeanalizowali ostatnie nagranie, jakie zamieścił w sieci Donald Tusk. Lider PO siedział przy biurku z dokumentami, najprawdopodobniej zapisem przyszłej umowy koalicyjnej. W części udało się go odczytać. Z najnowszych doniesień wynika też, że umowa koalicyjna ma być jawna. Rozważane jest rotacyjne stanowisko marszałka Sejmu, ale są rozbieżności co do tego, kto miałby zostać nim jako pierwszy.

Na jednym z nagrań Donalda Tuska w kadrze prawdopodobnie pojawiła się pierwsza strona przyszłej umowy koalicyjnej
Na jednym z nagrań Donalda Tuska w kadrze prawdopodobnie pojawiła się pierwsza strona przyszłej umowy koalicyjnej Donald Tusk/Polsat News/WydarzeniaTikTok

Gdy zatrzymamy najnowsze wideo z Donaldem Tuskiem z TikToka i zrobimy zbliżenie na pierwszą z kartek leżących przed nim, to prawdopodobnie zobaczymy zapis przyszłej umowy koalicyjnej.

Tekst umowy zaczyna się od słów: "My, niżej podpisani". W kolejnych linijkach jest zobowiązanie do przywrócenia praworządności i należytej pozycji w polityce międzynarodowej.

Ogłoszenie gotowej umowy koalicyjnej ma odbyć się w przyszłym tygodniu. Może do niej dojść w poniedziałek, gdy szef KO odwiedzi Wrocław i spotka się z wyborcami w Jagodnie, czyli w miejscu, w którym 15 października stałą najdłuższa kolejka do głosowania.

Są też inne scenariusze. Mówił o nich na antenie Polsat News Ryszard Petru z Trzeciej Drogi.

- Znając dynamikę procesów politycznych i negocjacyjnych obstawiałbym czwartek, piątek przyszłego tygodnia na jej ogłoszenie - przekazał polityk w programie "Graffiti" u Dariusza Ociepy.

Powyborcze rozmowy koalicyjne. Między partiami są też rozbieżności

W umowie nie będzie spisu ustaw, do których przyjęcia zobowiązuje się koalicja. Dokument ma być jawny, ale dość ogólny.

- Proszę się nie spodziewać, że w takich dokumentach znajdą się jakieś konkretne rzeczy i konkretne ustawy, to już jest zadanie dla nowego rządu i dla ministrów. Naszą rolą jest wskazanie kierunku - powiedział Dariusz Wieczorek z Lewicy. - Punktów rozbieżności jest około 10 - dodał.

Do protokołu rozbieżności wpisano m. in. liberalizację przepisów antyaborcyjnych. Weto w tej sprawie stawiają przede wszystkim członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Mamy różne wrażliwości i różne poglądy w tej sprawie, dlatego wpisanie tej kwestii do umowy koalicyjnej nie jest możliwe - powiedział Miłosz Motyka z PSL.

Z informacji "Wydarzeń" wynika, że do protokołu rozbieżności dopisano także 800 plus, o co zabiegała Trzecia Droga. Ta formacja chce, aby świadczenie to przysługiwało tylko pracującym.

Rozmowy koalicyjne opozycji. Dyskutowane są stanowiska marszałków

Na stole wciąż leży wariant z rotacyjnymi marszałkami Sejmu.

- Trzecia Droga wskazuje Szymona Hołownię, dla Lewicy naturalnym kandydatem jest Włodzimierz Czarzasty, więc gdyby ta rotacja byłaby dwuśrodowiskowa, to pewnie te dwie kandydatury byłyby na stole - stwierdził Tomasz Trela polityk z Lewicy.

Jak dowiedziały się "Wydarzenia", między ugrupowaniami trwa spór, kto byłby zostać marszałkiem pierwszy.

Rozważana jest także możliwość powoływania w ten sam sposób marszałka Senatu. Na giełdzie nazwisk są: Małgorzata Kidawa-Błońska, Magdalena Biejat i Tomasz Grodzki.

- W związku z tym, że nie potrafią się porozumieć - to uznali, że rok będzie ktoś marszałkiem, za rok będzie ktoś inny - skomentował Waldemar Buda z PiS. - To jest coś nie do pomyślenia - dodał.

Prezydent Andrzej Duda nie ogłosił jeszcze kogo desygnuje na premiera. Pierwsze posiedzenie Sejmu 13 listopada.

Źródło: Wydarzenia Polsatu

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze

Gen. Kraszewski w "Gościu Wydarzeń": Polska musi mieć potężne lotnictwoPolsat NewsPolsat News
Przejdź na