Donald Tusk ogłasza: Pigułka "dzień po" wraca bez recepty

- Jeden z pierwszych postulatów rządu dotyczy praw i wolności kobiet - mówimy o swobodnym dostępie do środków antykoncepcyjnych, czyli pigułki "dzień po" - powiedział premier podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem rządu w poniedziałek.

Jak dodał, koalicja rządowa w pełni zgodziła się ze zmianą ustawy w tym punkcie. Donald Tusk stwierdził również, że w trakcie rządów PiS Polska stała się jedynym krajem obok Węgier, który podjął decyzję ograniczającą dostęp do tabletki.

Premier odniósł się również do programu 800+, który nazwał kwestią "absolutnie priorytetową". 

- Każda polska rodzina otrzyma to świadczenie w pełnym wymiarze, jeśli to świadczenie się należy - stwierdził Donald Tusk. Jak podkreślił, mimo podwyższenia wartości programu jeszcze przez gabinet Mateusza Morawieckiego, niektórzy rodzice alarmowali, że otrzymali poprzednią sumę, która obowiązywała do końca grudnia 2023 roku.

Szef rządu dodał, że wszyscy ci, którzy dostali na swoje konta o trzysta złotych mniej, dostaną wyrównanie w trybie bardzo pilnym. 

- Będę prosił o precyzyjne wyjaśnienie każdego z przypadków, gdzie wypłacono stare świadczenie w wysokości 500 złotych - oznajmił i dodał, że dotychczasowe wyjaśnienia ZUS są dla niego "niesatysfakcjonujące".

O godz. 11 w Pałacu Prezydenckim Donald Tusk spotkał się z Andrzejem Dudą. Z inicjatywą rozmów, które ostatecznie trwały niemal 90 minut, wyszedł szef rządu.

Po wizycie premiera przy Krakowskim Przedmieściu swoje oświadczenie wygłosił prezydent. Jak przekazał, choć głównym tematem miały być sprawy międzynarodowe, on sam zdecydował, że rozpocznie spotkanie od spraw wewnętrznych. 

- Nie mam żadnych wątpliwości i większość z moich rodaków również, (że to ważne - red.) ponieważ są to tematy związane z porządkiem w naszym kraju - podkreślił prezydent.

Andrzej Duda podkreślił, że zmiany w PK zostały podjęte bez konsultacji z jego udziałem i nie uznaje tych zmian. - Ustawa stanowi jasno, że zmiany w Prokuraturze Krajowej mogą odbywać się tylko za zgodą prezydenta - oświadczył i dodał, że sytuacja w kraju jest "niepoważna", a zmiany podejmowane przez Adama Bodnara "żałosne".

Głowa państwa poruszyła również sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a także problem zmian w mediach publicznych. Na koniec swojego wystąpienia prezydent podkreślił, że choć zajmuje odmienne od rządu pozycje w temacie polityki wewnętrznej, to w mały i duży pałac mają takie samo zdanie w kwestii priorytetów Polski na arenie międzynarodowej.

Całe oświadczenie Andrzeja Dudy opisaliśmy tutaj.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!