Coraz więcej aborcji. "Wyrok TK w praktyce nie działa"

Aneta Wasilewska

Oprac.: Aneta Wasilewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
526
Udostępnij

Liczba legalnie przeprowadzonej aborcji prawdopodobnie w tym roku zbliży się do tej sprzed orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - podaje "Rzeczpospolita". Jak oceniono, oznacza to, że wyrok TK "w praktyce już nie działa". Dzieje się tak, ponieważ lekarze zaczęli stosować niewykorzystywaną wcześniej interpretację legalności przeprowadzenia zabiegu. Zgodnie z nią przesłanka mówiąca o zagrożeniu dla zdrowia kobiety obejmuje również zdrowie psychiczne.

Protesty po wyroku TK
Protesty po wyroku TKKarolina MisztalReporter

Z danych ministerstwa zdrowia za ubiegł rok wynika, że w 2023 roku przeprowadzono 425 legalnych aborcji, czyli niemal trzykrotnie więcej niż w 2022 roku (161).

Przypomnijmy, wyrok TK zapadł 22 października 2020 roku. Tego roku przeprowadzono łącznie 1074 zabiegów.

Wyrok TK a rzeczywistość. Lekarze wskazują na zdrowie psychiczne

"Liczba aborcji z roku na rok zwiększa się kilkukrotnie, więc prawdopodobnie już w tym roku dojdzie do symbolicznego przełamania bariery 1000 zabiegów - tylu, ile było przed wyrokiem" - wskazuje "Rzeczpospolita".

Gazeta dodaje, że zwiększająca się z roku na rok liczba zabiegów wynika z tego, że lekarze zaczęli stosować interpretację niewykorzystywaną przed wyrokiem TK, czyli zagrożenie dla zdrowia kobiety, które obejmuje też zdrowie psychiczne.

Zdaniem mec. Kamili Ferenc z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, to możliwość "wypełnienia luki, powstałą po usunięciu z prawa przesłanki embriopatologicznej".

W danych resortu zdrowia pod uwagę brane są wyłącznie legalne zabiegi, co stanowi jedynie ułamek liczby przerywanych ciąż w kraju. Jak zwraca uwagę "Rz", nieoficjalne przy pomocy środków poronnych przerywanych jest od 80 do 200 tys. ciąż.

Dekryminalizacja aborcji. Nowy projekt w Sejmie

W połowie lipca w Sejmie odrzucono projekt Lewicy, dotyczący częściowej dekryminalizacji dokonania aborcji. Nowelizacja Kodeksu karnego zakładała uchylenie dwóch przepisów art. 152 Kk, mówiących o karze trzech lat więzienia za przerwanie ciąży w przypadkach, których nie dopuszcza ustawa, oraz nakłanianiu do tego.

Posłowie Lewicy po głosowaniu zapowiadali, że projekt w sprawie zostanie ponownie złożony. W piątek kolejny projekt wpłynął do Sejmu. W uzasadnieniu podano, że dąży on "do częściowej dekryminalizacji przerywania za zgodą kobiety jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz dekryminalizacji pomocy w samodzielnej aborcji poprzez zmiany w Kodeksie karnym".

Pod nowym projektem podpisał się cały klub Lewicy, część posłów klubu KO, czworo posłów klubu Polska 2050-Trzecia Droga: Ewa Szymanowska, Elżbieta Burkiewicz, Adam Luboński i Aleksandra Leo, oraz jako jedyna z klubu PSL -Trzecia Droga - posłanka Agnieszka.

"Zgodnie z umową koalicyjną wzmocnienie praw kobiet jest 'kluczowym obszarem działań koalicji'" - napisała jeszcze w piątek minister ds. równości Katarzyna Kotula z Lewicy, przywołując zapis umowy koalicyjnej, brzmiący "Unieważnimy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku".

Do ostatniego głosowania nad projektem Lewicy i tarć w koalicji, do których po nim doszło mówił w rozmowie z Interią poseł PSL Marek Sawicki. - Przecież było jasne, że w PSL nie będzie w sprawie aborcji dyscypliny i że to wielki znak zapytania, jak ostatecznie to głosowanie wypadnie. Ktoś zamarzył, żeby to sprawdzić i sprawdził - powiedział.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Europosłanka Konfederacji o słowach Orbana: Nie wiem, co miał na myśli
      Europosłanka Konfederacji o słowach Orbana: Nie wiem, co miał na myśliPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na