Chaos z lekcjami religii. Decyzja Manowskiej zmienia reguły gry

Piotr Białczyk

Piotr Białczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,4 tys.
Udostępnij

Rozporządzenie minister edukacji o łączeniu lekcji religii w szkołach może być niezgodne z prawem, a sprawą zajmie się Trybunał Konstytucyjny - zdecydowała I prezes Sądu Najwyższego. To pokłosie wniosku złożonego na jej biurko przez Konferencję Episkopatu Polski. Niedawną decyzję Barbary Nowackiej oprotestowali także świeccy katecheci, którzy zwrócili się z apelem do prezydenta.

I prezes SN prof. Małgorzata Manowska oraz szefowa TK mgr Julia Przyłębska
I prezes SN prof. Małgorzata Manowska oraz szefowa TK mgr Julia PrzyłębskaHubert Mathis/Zuma PressAgencja FORUM

"Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, w odpowiedzi na petycje Prezydium Konferencji Episkopatu Polski oraz kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej złożone 22 sierpnia b.r., wystąpił z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności rozporządzenia Ministra Edukacji z 26 lipca 2024 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (Dz.U. z 2024 r. poz. 1158)" - przekazało w komunikacie biuro prasowe Sądu Najwyższego.

Prof. Małgorzata Manowska we wniosku do Julii Przyłębskiej we wniosku zarzuciła całości zaskarżonego rozporządzenia o lekcjach religii w szkole szereg niezgodności z Konstytucją RP, ustawą o systemie oświaty, Konkordatem.

"Wnioskowi o kontrolę konstytucyjności zaskarżonego rozporządzenia towarzyszy wniosek o zabezpieczenie polegające na zawieszeniu stosowania zaskarżonych przepisów" - dodano. Dokument skierowany do jednostki przy al. Szucha liczy 24 strony.

Religia w szkołach. SN kieruje wniosek do TK

Małgorzata Manowska wydała swoją decyzję po pięciu dniach od petycji złożoną przez Episkopat. Według duchownych rząd "w sposób skrajny" naruszył zasady zaufania obywateli do państwa i lojalności państwa wobec obywateli.

- Kościół z całą pewnością będzie bronił lekcji religii w szkołach, ponieważ to nie jest tylko przekaz wiary, ale także przekaz wartości i kodu kulturowego, bez którego nie można mówić o historii. Naszym celem jest nie tylko przekazywanie wiary, ale też wychowywanie w duchu patriotyzmu i miłości do ojczyzny - zapewniał na konferencji prasowej rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

Z kolei w środę przeciw nowemu rozwiązaniu Barbary Nowackiej na ulicach Warszawy protestowało kilkuset świeckich katechetów. Zgromadzeni na placu Zamkowym wnosili m.in. takie hasła, jak: "Nauka i religia" oraz "Stop dyskryminacji wierzących". Demonstranci zwrócili się także ze specjalnym listem do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o interwencję.

Religia w szkole. "Nie będzie liczona do średniej"

Nowe przepisy, wprowadzone rozporządzeniem szefowej MEN, zakładają, że dyrektor szkoły będzie mógł stworzyć grupę z dzieci uczących się w różnych klasach - w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów. Dodatkowo, w szkole podstawowej w jedną grupę można połączyć: uczniów klas I-III albo klas IV-VI lub klas VII i VIII.

Zmiany w szkolnictwie podczas rozmowy w "Gościu Wydarzeń" wyjaśniała Barbara Nowacka i zwracała uwagę, że te zreformują sposób organizacji zajęć religii i etyki. Dodatkowo oceny z tych przedmiotów nie będą wliczać się do średniej.

- Zamierzam wprowadzić od 1 września 2025 roku jedną godzinę lekcji religii, za którą będzie płaciło państwo. (...). To Kościoły będą decydować, czy etaty będą tracić katecheci i księża, którzy i tak mają pracę i zabezpieczenie. My dajemy możliwość katechetom przekwalifikowania się - dodała minister edukacji.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Śmiszek w "Graffiti" o Kosiniaku-Kamyszu: Jest ostatnią osobą, która powinna pouczać innych o życiu rodzinnym
      Śmiszek w "Graffiti" o Kosiniaku-Kamyszu: Jest ostatnią osobą, która powinna pouczać innych o życiu rodzinnymPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na