Sejm przyjął ustawę o bonie energetycznym w wersji rządowej. Za ustawą o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym głosowało 231 posłów, przeciwko było 10, a wstrzymało się - 183. Przed ostatecznym głosowaniem Sejm odrzucił zgłoszone jako wnioski mniejszości poprawki PiS. Bon energetyczny z decyzją Sejmu. To jednorazowe wsparcie Bon energetyczny był w środę przedmiotem dyskusji podczas posiedzenia Sejmu. Posłowie wysłuchali sprawozdania komisji ds. energii, klimatu i aktywów państwowych o rządowym projekcie ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym - Obecny rząd robi wszystko, aby zapobiec drenowaniu portfeli Polaków - mówił w Sejmie Rafał Kamarewicz z Polski 2050. Przeciwnego zdania był Waldemar Buda, który stwierdził, że to "ustawa o podwyżkach". - Dziś trzeba utrzymać zamrożenie cen energii na dotychczasowym poziomie - apelował poseł PiS. Z końcem czerwca rząd odmraża ceny prądu. W związku z tym rachunki za energię elektryczną wzrosną. Dla najuboższych rozwiązaniem ma być przegłosowany w środę bon energetyczny. Dla kogo bon energetyczny? Bon energetyczny zakłada jednorazowe świadczenie pieniężne przeznaczone dla gospodarstw domowych o niższych dochodach. Przewidziane będą dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Przy wypłacie bonu obowiązywać będzie zasada "złotówka za złotówkę". Na 300 zł wsparcia mogą liczyć gospodarstwa jednoosobowe, 400 zł - gospodarstwa 2-3 osobowe, 500 zł - gospodarstwa 4-5 osobowych, a 600 zł - gospodarstwa z co najmniej 6 osobami. Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł. Wprowadzenie bonu ma sprawić, że podwyżki cen energii nie będą wyższe niż kilka-kilkanaście procent. - Szacujemy, że na ubóstwo energetyczne może być narażonych około 8 proc. Polaków. Bonem zostanie objętych około 3,5 mln obywateli - ponad 20 proc. gospodarstw domowych - wyliczał Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska. Przegłosowana w środę ustawa zakłada też wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r., na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małych i średnich przedsiębiorstw. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!